Mapa zagrożeń bezpieczeństwa, na której mieszkańcy mogą zaznaczać niebezpieczne i uciążliwe dla nich zdarzenia dotyczące m.in. ruchu drogowego, kradzieży, włamań, pobić, działa już w całym kraju - poinformował w piątek szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Minister spraw wewnętrznych i administracji wziął udział w naradzie z komendantami wojewódzkimi policji. Była ona poświęcona efektom współdziałania mieszkańców i policji przy tworzeniu mapy zagrożeń bezpieczeństwa.

"Mapa zagrożeń bezpieczeństwa jest aktywna w całej Polsce, a rezultaty są widoczne dla mieszkańców. Nawet drobne sprawy mogą prowadzić do poważnych przestępstw. Policja nie ignoruje nawet drobnych zgłoszeń i nie toleruje tych, którzy łamią prawo" - powiedział Błaszczak.

Wśród zgłoszeń dominują drobne sprawy bardzo uciążliwe dla mieszkańców m.in. akty wandalizmu, nielegalne rajdy samochodowe lub motocyklowe, kłusownictwo, miejsca dystrybucji narkotyków.

Link do Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa znajduje się na stronach internetowych policji. Mapa nie służy do zgłaszania potrzeby pilnej interwencji, w tym celu należy korzystać z telefonicznych numerów alarmowych 112 i 997.

Pilotażowy program mapy zagrożeń bezpieczeństwa prowadzono w wakacje na terenie trzech garnizonów: pomorskiego, podlaskiego oraz stołecznego. Od września jest realizowany w całej Polsce. W ramach pilotażu wpłynęło ponad 6 tys. zgłoszeń, a z mapy skorzystało kilkadziesiąt tys. użytkowników.