Zwolennicy i działacze Komitetu Obrony Demokracji manifestowali w czwartek pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego poparcie dla tej instytucji. Zgromadzeni z satysfakcją przyjęli orzeczenie Trybunału o niekonstytucyjności kilkunastu przepisów nowej ustawy o TK.

KOD od miesięcy wyraża poparcie dla orzeczeń Trybunału i jego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego oraz krytykuje rząd Beaty Szydło m.in. za niepublikowanie wyroków TK.

Sympatycy Komitetu, którzy w czwartek zebrali się przed Trybunałem mieli ze sobą flagi KOD-u, flagi Unii Europejskiej oraz w polskich barwach narodowych. Wznosili okrzyki: "Niezawisłość Trybunału", "Obronimy konstytucję"; "Polska w Unii, jesteśmy dumni", "Tu jest Polska".

KOD manifestował w czasie, kiedy TK ogłaszał wyrok ws. konstytucyjności nowej ustawy o TK - zaskarżonej przez posłów PO, Nowoczesnej i PSL, a także Rzecznika Praw Obywatelskich. Autorem projektu bazowego był PiS. Zgromadzeni z zadowoleniem przyjęli rozstrzygnięcie Trybunału o niekonstytucyjności kilkunastu przepisów nowej ustawy.

Lider KOD Mateusz Kijowski powiedział dziennikarzom, że orzeczenie Trybunału jest zgodne z wcześniej już przedstawionymi opiniami gremiów prawniczych w Polsce i za granicą. "Komisja Europejska wydawała w tej sprawie opinię opierając się na opinii Komisji Weneckiej, polski Sąd Najwyższy wyraził opinię w tej sprawie, Rada Adwokacka, stowarzyszenia sędziowskie, wszystkie te ciała już od dawna mówiły, że ta ustawa zaproponowana przez PiS ostatnio jest niezgodna z konstytucją, teraz mamy potwierdzenie oficjalne" - podkreślił Kijowski.

Lider KOD był pytany o środową wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że nowa ustawa o TK jest rozpatrywana przez Trybunał na podstawie ustawy i w trybie, które nie obowiązują; wydane w ten sposób akty TK mają "charakter prywatny" i nie mogą nabrać mocy prawnej poprzez publikację.

"Prezes partii rządzącej nie ponosi żadnej odpowiedzialności za nic w Polsce, oprócz wewnętrznej odpowiedzialności przed partią. Odpowiedzialność za to, co dzieje się w Polsce ponosi premier rządu, prezydent, marszałek Sejmu, to są osoby, które można w razie złamania prawa pociągnąć do odpowiedzialności" - zaznaczył Kijowski.

Jak zapowiedział, jeżeli prawo w Polsce nie będzie dalej przestrzegane KOD będzie kontynuował protesty, domagać się publikacji wyroków TK i przestrzegania konstytucji.

Pod Trybunałem pikietowało także kilkanaście osób ze stowarzyszenia Niezłomni, przewodniczył im działacz opozycji demokratycznej w PRL Adam Słomka. Zgromadzeni wyrażali krytyczne głosy pod adresem TK, mieli ze sobą duży transparent ze zdjęciem pięciu sędziów TK, w tym prezesa Andrzeja Rzeplińskiego i napisem: "30 lat wiernej służby, od stanu wojennego, po dziś dzień".

TK orzekł w czwartek, że kilkanaście przepisów nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jest niezgodnych z konstytucją. TK w 12-osobowym składzie uznał za niekonstytucyjne m.in.: zasadę badania wniosków w kolejności wpływu, możliwość blokowania wyroku pełnego składu przez czterech sędziów nawet przez pół roku, zobowiązanie prezesa TK, by dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm, wyłączenie wyroku TK z 9 marca z obowiązku urzędowej publikacji, zapis, że prezes TK "kieruje wniosek" o ogłoszenie wyroku do premiera.

Część sprawy TK umorzył. TK nie uznał całej ustawy za niekonstytucyjną ze względu na wadliwy tryb jej uchwalenia - jak chciała N i PSL oraz RPO. Zdanie odrębne do wyroku złożyli sędziowie: Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska i Zbigniew Jędrzejewski.