Polskie Państwo Podziemne to był fenomen na skalę światową, w konspiracji działały prawie wszystkie struktury państwowe, np. szkolnictwo - powiedziała w poniedziałek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz na obchodach 72. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.

Prezydent stolicy przypomniała, że co roku jednym z punktów obchodów rocznicy wybuchu powstania warszawskiego jest spotkanie przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej.

"Ten strzelisty obelisk to symbol zarówno idei, jak i ludzi. Ludzi, którzy tchnęli w tę ideę życie, nie bacząc na niebezpieczeństwo ją realizowali. To symbol myśli o Polsce, o państwie, które nigdy nie zginęło, o armii walczącej w kraju, ale też na wszystkich frontach II wojny światowej" - powiedziała prezydent stolicy.

Jak dodała, "ten pomnik symbolizuje wszystkie wspólne wysiłki zarówno struktur zbrojnych, jak i cywilnych, ludzi, dla których dobro ojczyzny stanowiło wartość najwyższą".

Podkreśliła, że Polska była jedynym krajem w Europie, który miał podziemne państwo. "O tym trzeba pamiętać" - zaapelowała.

Jak mówiła fundamentem budowy Polskiego Państwa Podziemnego stała się powołana już 27 września 1939 r. Służba Zwycięstwu Polski.

"Będąc kontynuacją legalnych władz Rzeczypospolitej Polskie Państwo Podziemne objęło swoją działalnością cały kraj. Musimy też zawsze pamiętać, że był to fenomen na skalę światową, świadomość istnienia państwa podziemnego budziła i umacniała ducha Polaków, podtrzymywała nadzieję, cementowała narodowe morale" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Podkreśliła bohaterską służbę pionu cywilnego, zaznaczyła, że w konspiracji działały prawie wszystkie struktury państwowe, m.in.: tajne zakłady wydawnicze, konspiracyjne szkolnictwo. Mieszkańcy "uczyli się, przechodzili z klasy do klasy, zdawali maturę, zdawali na studia"; rozwijały się także środowiska kultury - mówiła prezydent stolicy.