"Jeżeli Trybunał Konstytucyjny będzie wydawał wyroki w składzie, który określa ustawa, to na pewno będą one publikowane. Problem w działaniu Trybunału tkwi w tym, że bardzo wybiórczo traktuje polskie prawo" - mówi gość RMF FM, rzecznik rządu Rafał Bochenek.

"Trybunał z jednej strony mówi, że podlega konstytucji, a z drugiej strony obecny prezes orzeka na podstawie ustawy nieobowiązującej, bo orzeka w składzie, który wynika z uchylonej w grudniu ustawy" - dodaje. Zaznacza, że rząd będzie publikował takie wyroki TK, "które będą zapadały zgodnie z prawem". Zdaniem gościa RMF FM, "to, co zrobi Trybunał, to nie będzie orzeczenie, a można traktować jako opinię". "To są spotkania, które organizuje prezes Rzepliński" - uważa Rafał Bochenek. "Nie może być tak, że decyzja jednej osoby będzie determinowała funkcjonowanie instytucji państwa, która powinna stać na straży polskiej demokracji" - dodaje gość Kontrwywiadu RMF FM.

Rafał Bochenek pytany o to, czy premier podpisała się pod zaproszeniem dla Komisji Weneckiej, odpowiada: "Zaproszenie zostało wysłane przez szefa MSZ i on został pod tym podpisany". "Chcieliśmy doprowadzić do takiej sytuacji, że organ, który cieszy się powagą na arenie międzynarodowej, będzie mógł doprowadzić do zakończenia sporu politycznego w Polsce. Liczyliśmy na obiektywną opinię" - tłumaczy rzecznik rządu. Jego zdaniem, Komisja Wenecka "jawnie zaangażowała się w spór polityczny" i doprowadziła do wycieku projektu opinii. Bochenek dodaje, że ten projekt dotarł do "antyrządowego medium" i "to stało się amunicją". "Opinia Komisji Weneckiej nie jest dokumentem wiążącym. Nie demonizowałbym tego dokumentu" - mówi również gość Kontrwywiadu RMF FM. Pytany o to, po co w takim razie szef MSZ zwracał się do Komisji z prośbą o opinię, odpowiada: "Zawsze warto się radzić i warto rozmawiać".