Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy odrzuciło rezolucję o rosnącej przemocy w konflikcie o Górski Karabach, pomiędzy Azerbejdżanem i Armenią. Przeważyły opinie, że raport w tej sprawie był zbyt stronniczy i nie oddaje w pełni sytuacji w tym regionie.

Rezolucja odrzucona została niewielką przewagą głosów. Za przyjęciem jej było 66 parlamentarzystów, 70 przeciw i aż 45 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Wśród nich większość Polaków. O rezolucję zabiegał Azerbejdżan. Kraj ten stracił niemal 20 procent swojego terytorium w rozpoczętej 20 lat temu wojnie z Armenią o Górski Karabach. Obecnie, choć panuje zawieszenie broni, nadal dochodzi do zbrojnych starć, w których giną ludzie.

Projekt rezolucji wzywał obie strony do rozpoczęcie procesu pojednania i wyrzeczenia się użycia siły. Apelował o zrewidowanie skuteczności działania Grupy Mińskiej OBWE. W trakcie debaty podkreślano, że należy zmienić podejście do sposobu rozwiązania konfliktu. Bowiem od 20 lat, nie osiągnięto najmniejszego postępu, również w sprawie powrotu do domostw ponad miliona wewnętrznych uchodźców przebywających w Azerbejdżanie. Raport i rezolucja brytyjskiego konserwatysty Roberta Waltera, zdaniem posłów były zbyt jednostronne. Niebawem powstanie inny raport w tej sprawie.