Ponad 2 tysiące interwencji, prawie dziewięćset pożarów, osiem ofiar śmiertelnych i ponad pięćdziesiąt rannych. To tragiczny bilans świąt Bożego Narodzenia.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak mówi, że do wszystkich pożarów doszło w mieszkaniach. Jego zdaniem, najczęściej to efekt nieostrożności dorosłych, niewłaściwego użytkowania urządzeń gazowych, pozostawiania włączonych urządzeń elektrycznych.



W zeszłym roku, w tym samym czasie, w ponad 600 pożarach zginęło 15 osób.