"Dajemy sobie 6-8 tygodni na dyskusję, na odsłuch środowisk eksperckich w tym m.in. na opinię ze strony NBP" - powiedział Szałamacha. Poseł PiS Henryk Kowalczyk podkreślił, że PiS zamierza dokonać wyboru pomiędzy podatkiem od aktywów i podatkiem od transakcji finansowych.

"Jeśli chodzi o dwa podatki bankowe, to jedna z nich zostanie wybrana i zaakceptowana, a nie obie. Dziś pokazujemy obie do dyskusji, do oceny" - powiedział Kowalczyk. "Podatek od aktywów jest bardziej preferowaną wersją" - dodał.

W lipcu PiS zapowiedziało wprowadzenie podatku bankowego na poziomie 0,39 proc. od sumy aktywów, co dałoby około 5 mld zł rocznie wpływów do budżetu. Z kolei we wrześniu PiS przedstawiło również drugi wariant tzw. podatku bankowego, czyli podatek od transakcji finansowych.

Stawka takiego podatku wynosiłaby 0,14 proc. podstawy dla instrumentów finansowych i 0,07 proc. dla instrumentów pochodnych. Roczne wpływy do budżetu z tytułu tego podatku PiS oszacowało na ok. 1,7 mld zł. Szałamacha informował wcześniej, że intencją PiS jest, aby podatek bankowy mógł obowiązywać od pierwszego lub drugiego kwartału 2016 roku.