W Wielkiej Brytanii, gdzie osiadło sporo uchodźców z Bośni, zaplanowano około stu imprez upamiętniających tę zbrodnię. Na nabożeństwie obecna była grupa matek, sióstr i wdów po zamordowanych oraz prezydent Bośni Bakir Izetbegović. Chwalił on brytyjskie wysiłki, by zachować pamięć o ofiarach i projekt rocznicowej rezolucji, jaką Wielka Brytania zgłosiła w ONZ.
Rodziny ofiar mają jednak żal do społeczności międzynarodowej, że nie obroniła ich w enklawie ONZ, chronionej przez zbyt szczupłe siły holenderskie. Zbadane ostatnio brytyjskie dokumenty wydają się wskazywać, że rządy zachodnie mogły przewidzieć, jaki los czeka Srebrenicę.