Urządzenie do nagrywania w warszawskiej restauracji „Różana” było ukryte w czujniku przeciwpożarowym. Prokuratura wszczyna postępowanie w sprawie „wytworzenia” i „pozyskania” tego podsłuchu.

Jednocześnie umorzono sprawę ewentualnego, nielegalnego nagrywania za pomocą tajemniczego urządzenia. Powód? Ścigania nie chciał wicepremier Tomasz Siemoniak - informuje tvn24.pl.