W Platformie Obywatelskiej nie będzie dyscypliny w głosowaniu w sprawie in vitro. Jednak jak zapowiada premier Ewa Kopacz nadal będzie przekonywać posłów podczas posiedzeń klubu parlamentarnego.

Szefowa rządu zapowiedziała, że projekt ustawy o in vitro będzie rozpatrywany najprawdopodobniej już na kolejnym posiedzeniu Sejmu na początku kwietnia. Przypomniała, że w przeszłości w podobnych, światopoglądowych sprawach nie było dyscypliny w PO. Tak było między innymi w sprawie konwencji antyprzemocowej - powiedziała szefowa PO.

Premier podkreślała, że projekt przygotowany przez rząd ma na celu rozwiązanie obecnej sytuacji, w której nie obowiązują żadne regulacje dotyczące przechowywania zarodków.

Rządowy projekt ogranicza możliwość tworzenia nadliczbowych zarodków. Zapłodnionych będzie mogło być nie więcej niż sześć komórek jajowych. Zgodnie z projektem, z in vitro będą mogły skorzystać nie tylko małżeństwa. Procedurę będzie można zastosować po co najmniej rocznym, bezskutecznym leczeniu innymi metodami.