Benjamin Netanjahu oświadczył, że państwo palestyńskie nie powstanie, jeśli będzie nadal rządził Izraelem. Jutro odbędą się tam wybory parlamentarne.

Podczas wcześniejszej wizyty w żydowskim osiedlu Har Homa premier Izraela zapowiedział budowę tysięcy nowych domów na okupowanych terytoriach w arabskiej części Jerozolimy. Miałoby to uniemożliwić ewentualne przyszłe ustępstwa wobec Palestyńczyków. Netanjahu oświadczył, że nie ugnie się przed międzynarodową presją na rzecz wstrzymania budowy osiedli.

Według sondaży, jutrzejsze wybory wygra lewicowy Blok Syjonistyczny, który zdobędzie od 24 do 26 mandatów w Knesecie. Prawicowa partia Likud premiera Netanjahu może liczyć na najwyżej 22 mandaty.