W Bostonie rozpoczęły się uroczystości pożegnalne zmarłego przed tygodniem Stanisława Barańczaka. To znakomity polski poeta oraz tłumacz, który ponad 30 lat życia spędził w USA, wykładając m.in. Harvardzie. Był także działaczem KOR-u, jednym z twórców Nowej Fali oraz laureatem prestiżowych literackich nagród.

Stanisław Barańczak miał 68 lat. Uroczystości pożegnalne odbywają się w w kaplicy cmentarza Mount Auburn, gdzie są chowani także członkowie elity intelektualnej związani z Uniwersytetem w Harvardzie. Polskie władze reprezentuje ambasador Ryszard Schnepf oraz przedstawiciele polskiego konsulatu w Nowym Jorku. Zostanie także złożony wieniec w imieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Barańczak od wielu lat zmagał się z chorobą Parkinsona, nie udzielał się publicznie. Jednak jak wspominają jego przyjaciele cały czas był aktywny zawodowo, przede wszystkim pisał wiersze. Przed pogrzebem sylwetkę polskiego twórcy przypominała prestiżowa gazeta "Boston Globe".