Ekspert nie ukrywa zaskoczenia stanowczą reakcją funkcjonariuszy w stosunku do przedstawicieli mediów. Argumentuje, że jest to sprzeczne z prawem prasowym. Opierając się o nie, nie ma podstaw do jakiejkolwiek interwencji przeciwko wolności słowa. Także w wypadku interwencji na wniosek administratora budynku.
Zaremba twierdzi, że sądowe ukaranie dziennikarzy za wykonywanie ich obowiązków byłoby skandalem. Dodaje, że w podobnych przypadkach nie stawia się dziennikarzom zarzutów zakłócania miru na podstawie kodeksu karnego. Samo przewiezienie na komisariat i przesłuchania należy interpretować jako naruszenie prawa do wykonywania obowiązków w służbie publicznej.
Sprawie zatrzymania dziennikarzy ma zająć się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Rzecznik Praw Obywatelskich. Komenda Główna Policji ma zaś opracować zasady współpracy z dziennikarzami podczas interwencji.
Podczas czwartkowych protestów w PKW funkcjonariusze zatrzymali nie tylko manifestujących, ale też: fotografa PAP, dziennikarza Telewizji Republika i kilku przedstawicieli mediów obywatelskich. Proces zatrzymanych podczas czwartkowych zajść w PKW dziennikarzy będzie kontynuowany w środę 26 listopada.