Wszystko przez zaległości w opłatach, które sięgają 380 tysięcy złotych - wyjaśnia prezes firmy sprzątającej, Dominik Kamiński. Szpital zapłacił tylko za pierwsze trzy miesiące tego roku. Właściciel firmy podkreśla, że "nie stać go na sponsorowanie szpitala".
Teraz, kiedy w szpitalu nie ma kto sprzątać - robią to sami rodzice. Mama jednego z małych pacjentów, Anna Buska opowiedziała RDC jak w tej chwili wygląda szpital. Rodzice w miarę możliwości sami opróżniają kosze.
Władze szpitala nie komentują sprawy.