To klasyczna wymiana dyplomatycznych ciosów. Tak wydalenie z Moskwy polskich dyplomatów, ocenia doktor Łukasz Kister z Katedry Stosunków Międzynarodowych Collegium Civitas .

Rosyjski MSZ na stronie internetowej poinformował, że jest to odpowiedź na "nie tak dawne" usunięcie rosyjskich dyplomatów z Polski.

Wydalenie z Polski rosyjskich dyplomatów miało związek z podejrzeniami o szpiegostwo. Doktor Łukasz Kister w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnia, że odpowiedź Rosji nie jest niczym niezwykłym. Zdaniem eksperta usunięcie dyplomatów jako retorsja jest "czynnością dyplomatyczną i PR-ową" oraz najczęściej nie ma nic wspólnego z rzeczywistym działaniem konkretnych osób w sposób niezgodny z prawem państwa gospodarza.

Według nieoficjalnych informacji, wydalonych mogło zostać nawet 4. polskich dyplomatów. Doktor Kister uważa, że jest to znacząca grupa. Ważniejsze jednak - dodaje ekspert - jest to kim są usunięci dyplomaci. I teraz zadaniem dla polskich służb oraz MSZ jest ustalenie dlaczego dane osoby zostały wydalone i czym mogły wpłynąć na taką decyzję Rosjan.

Polski MSZ na razie nie komentuje informacji, a szef resortu Grzegorz Schetyna powiedział dziennikarzom w Brukseli, że "jest to symetryczna odpowiedź" i że "zamykamy sprawę".

Doktor Łukasz Kister uważa, że jest to częściowy finał tej sprawy, ponieważ teraz trzeba będzie wysłać do Moskwy osoby, które przejmą obowiązki wydalonych. Poza tym, dodaje doktor Kister, teraz nie jest już tylko problem dyplomacji lecz służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych. Muszą one ustalić - wyjaśnia ekspert - jakie znacznie miały te działania i czy wydalone osoby prowadziły realną działalność szpiegowską.

Rosyjski MSZ napisał na stronie internetowej, że "podjęto adekwatne kroki" i grupa polskich dyplomatów już opuściła terytorium Rosji za "działalność niezgodną z ich statusem".

W komunikacie dodano, że wcześniejsze wydalenie rosyjskich dyplomatów z Polski było "nieprzyjaznym i niczym nie uzasadnionym krokiem". Powodem podanym przez polską stronę była także "działalność niezgodna ze statusem". W języku dyplomacji oznacza to najczęściej szpiegostwo.