Najnowszy bilans wczorajszych walk w Doniecku to 40 zabitych - większość ofiar stanowią separatyści. W stolicy regionu prowadzona jest obecnie operacja antyterrorystyczna.

Uzbrojeni separatyści przejęli 26 maja port lotniczy w Doniecku - ukraińskie wojsko użyło przeciw nim myśliwców i śmigłowców. Armia twierdzi, że port lotniczy został uwolniony od bojówek separatystów. Strat po stronie żołnierzy według oficjalnych komunikatów nie zanotowano.

Według sił ukraińskich, duża część bojówek separatystów to obywatele innych państw. W rejonie zaatakowanego lotniska widziano pojazdy z czeczeńskimi najemnikami, którzy atakowali ukraińską armię.

Według danych władz Doniecka w walkach z 26 maja zginęło ok. 40 osób, w tym dwóch cywilów. Cywile to ofiary ataków na znajdujący się w mieście dworzec kolejowy. Najpierw ktoś ostrzelał okolice dworca z broni automatycznej, kilka godzin później zdetonowano tam ładunek wybuchowy. Władze oskarżają separatystów o ten akt terroru.
Separatyści ponadto podpalili i ograbili miejscową halę sportową - siedzibę klubu hokejowego. Porwali też dwóch przedstawicieli miejscowej prokuratury. W mieście nie pracuje część szkół, zamkniętych jest wiele sklepów i banków.