„Serce Europy bije na Majdanie” - tak mówili euro posłowie będący z wizytą w Kijowie. Spotkali się z opozycją, odwiedzili też w szpitalu pobitych przez Berkut. Wśród delegacji Europejskiej Partii Ludowej byli Polacy.

Jacek Saryusz Wolski ocenił sytuację na Ukrainie jako bardzo napiętą. Jego frakcja w europarlamencie chce zaproponować sankcję wobec odpowiedzialnych za pobicie demonstrantów. Jak zaznaczył, należy uniknąć krwawych rozwiązań. Byliśmy w szpitalach, widzieliśmy pobitych" - relacjonował Jacek Saryusz Wolski.

Jak zaznaczył, musi nastąpić wycofanie siły ze strony rządowej i dopiero potem będą możliwe jakiekolwiek rozmowy. Europoseł powiedział, że po powrocie do Brukseli zaproponuje sankcje wizowe i zablokowanie rachunków banowych wobec tych, którzy odpowiedzialni są za użycie siły. Jak jednak dodał, frakcja socjalistów w europarlamencie będzie pewnie temu przeciwna.

Europejscy politycy podkreślali, że mają nadzieję na rozmowy opozycji z władzami. Jerzy Buzek zaznaczył, że to sami Ukraińcy powinni rozwiązać problemy wewnętrzne. Jak dodał należy pokazać propozycje, które ma dla Ukraińców Unia Europejska. Jerzy Buzek mówił, że Wspólnota rozbudziła europejskie nadzieje wśród Ukraińców.

„Te nadzieje widać dzisiaj na Majdanie” - zaznaczył były przewodniczący PE. W stolicy Ukrainy trwają protesty przeciwko obecnej ukraińskiej władzy. Gromadzą się na nich tysiące Ukraińców niezadowolonych z przerwania przez rząd procesu eurointegracji.