Białoruskie drony znalazły niespodziewane zastosowanie. W obwodzie mińskim samoloty bezzałogowe zaczęto wykorzystywać do szukania bimbrowni ukrytych w niedostępnych lasach.

Białoruscy milicjanci wczoraj, w pierwszym dniu pracy samolotu bezzałogowego, wykryli aż 5 nielegalnych wytwórni wódki domowej roboty. Użyty w akcji dron o nazwie „Bocian-M” w trakcie lotu przekazywał na ziemię do punktu dowodzenia nie tylko obraz z zainstalowanej kamery, ale również źródła wydzielanego ciepła.

Dzięki temu udało się wykryć nawet dobrze zamaskowane bimbrownie. Jeden z aparatów bimbrowniczych mógł jednorazowo przerabiać nawet 3 tony zacieru. Jesień to okres wzmożonej działalności białoruskich bimbrowników. Za kilka tygodni, gdy spadnie śnieg, bimbrownie w lasach przestaną działać. Dotychczas bimbrownicy czuli się w lasach niemal bezkarnie. Jeśli nawet milicjanci znajdowali aparaty do produkcji alkoholu, to trudno było ustalić, do kogo one należą.