Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił o programie PiS-u. Prezes głównej partii opozycyjnej twierdzi, że gdyby wygrał wybory zmieniłby przede wszystkim konstytucję, która "spetryfikowała czysty postkomunizm". Uregulowałby także sferę małego biznesu, który jest przystanią ludzi z PRL.

Zdaniem prezesa PiS jednym z głównych problemów Polski jest zła konstytucja: "Obecna konstytucja jest naprawdę niedobra. Wchodząc w życie w 1997 r. spetryfikowała ona czysty postkomunizm. Przecież polski aparat państwowy nie został zbudowany do nowa, jest mutacją aparatu komunistycznego".

Według Kaczyńskiego w ciągu 20 lat po upadku komunizmu niewiele zmieniło się w aparacie urzędniczym: "(...) nigdy nie rozwiązano Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w którym królują skamieniałe układy personalne z poprzedniej epoki. W nowej konstytucji trzeba jednak przede wszystkim wyraźnie zapisać kwestie aksjologiczne. Obecny wstęp [„Obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i niepodzielający tej wiary" – red.] przypomina sformułowanie z czasów Gomułki: „partyjni i bezpartyjni, wierzący i niewierzący". To jest całkowicie puste. Aksjologia konstytucji musi być jasna i zakorzeniona w tradycji – konstytucja powinna się zaczynać wezwaniem „W imię Boga wszechmogącego".

W nowej konstytucji powinny się także znaleźć zapisy doprecyzowujące kwestie suwerenności Polski i wyższości krajowych przepisów nad prawem europejskim: "Musi być jasno rozstrzygnięte, że gospodarzami w Polsce są Polacy i nie można nam narzucać niczego, co jest sprzeczne z polskim porządkiem prawnym i systemem aksjologicznym. Dlatego też jednoznacznie musi zostać zapisana kwestia rodziny i związku małżeńskiego".

Prezes PiS będzie także dążył do wymuszenia podwyżki pensji m.in. za pomocą karnych podatków.

Kaczyński odwoływał się także do tego, że polska gospodarka potrzebuje ludzi innowacyjnych i musi zerwać z PRL-owską przeszłością również na płaszczyźnie biznesu: "Duży i średni biznes w niemałej części, ale small biznes także stanowił i niestety w wielu przypadkach nadal stanowi przystań dla ludzi dawnego systemu. Mój brat jako prezes NIK miał wiedzę na ten temat. Są badania socjologiczne, które pokazują, że duża część naszego kapitału to ludzie wywodzący się z nomenklatury. To jest kontynuacja dawnego systemu."