Rodzina, bliscy i działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie Barbary Blidy w Siemianowicach Ślaskich.

Była minister budownictwa popełniła samobójstwo sześć lat temu, po tym jak funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyszli przeszukać jej dom w związku z prowadzonym dochodzeniem.

Jak ocenia Jacek Blida, syn zmarłej posłanki SLD, dochodzenie w tej sprawie nie przyniosło dotychczas oczekiwanych efektów. "Po sześciu latach w Sejmie czekają na głosowanie wnioski o Trybunał Stanu dla Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego. Mamy bardzo dobrą opinię i pismo Rzecznika Praw Obywatelskich, które przywróci najprawdopodobniej sprawę w prokuraturze"- mówi Jacek Blida.

W Sosnowcu działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapalili znicze przed biurem poselskimi Prawa i Sprawiedliwości. Akcja, jak poinformowali przedstawiciele SLD ma przypominać o tym, kto ponosi polityczną odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy. Podobne akcje, według zapowiedzi działaczy Sojuszu, mają odbyć się w całym kraju.