Około 30 ciał ze śladami tortur znaleziono w niedzielę wieczorem w jednej z dzielnic na północy Damaszku, gdzie regularnie dochodzi do walk powstańców z siłami reżimu prezydenta Baszara el-Asada - podało w poniedziałek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

"Około trzydziestu ciał znaleziono w dzielnicy Barze. Noszą ślady tortur i na razie nie udało się ich zidentyfikować" - poinformowała organizacja pozarządowa.

Powstańcy z kolei szacują liczbę znalezionych ciał na około 50 i dodają, że "ich głowy zostały obcięte i oszpecone do stopnia, który uniemożliwia ich zidentyfikowanie". Uważają oni, że za egzekucję odpowiedzialni są członkowie proreżimowych milicji Szabiha.

Do odkrycia doszło tego samego dnia, gdy specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Lakhdar Brahimi poinformował, że ma plan zakończenia trwającego od 21 miesięcy konfliktu w Syrii, który mógłby być zaakceptowany przez całą społeczność międzynarodową.

W niedzielę w całej Syrii zginęło 160 osób, w tym 78 cywili, 41 żołnierzy i 41 powstańców - podało Obserwatorium. Od początku konfliktu zginęło tam ponad 45 tys. ludzi.