ikona lupy />
fot. Wojtek Górski
Andrzej Okułowicz naczelnik wydziału ubezpieczeń krajowych w departamencie ubezpieczeń i składek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Cztery lata bez składek na emeryturę to szmat czasu. Objęcie doktorantów ubezpieczeniami społecznymi ma wypełnić składkową lukę i wpłynąć na wysokość przyszłej emerytury. Wydaje się jednak, że w niektórych przypadkach jest to dla nich aż zbyt korzystne. Czy takie było założenie?
To pytanie należałoby skierować raczej do ustawodawcy niż do ZUS. Istnieją grupy ubezpieczonych, które bezwzględnie objęte są obowiązkowym tytułem do ubezpieczeń społecznych, są to pracownicy etatowi, członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnej i członkowie rad nadzorczych. Nawet przy zbiegach tych wymienionych tytułów składki na ubezpieczenie społeczne są obowiązkowe. Także dla doktorantów, którzy rozpoczęli naukę w szkołach doktorskich od roku akademickiego 2019/2020 i otrzymują stypendium doktoranckie zrównano z uprawnieniami tych grup, z jednym wyjątkiem – doktoranta, który jest rencistą lub emerytem. Jeśli posiadaliby dodatkowo jeszcze jakiś inny tytuł do ubezpieczeń, a ich stypendium byłoby niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę, wówczas także ten dodatkowy tytuł rodziłby obowiązek ubezpieczeń społecznych.
Doktorant uczący się w szkole doktorskiej, jeśli jest rencistą albo emerytem, nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. Może wnosić do uczelni o opłacanie za niego dobrowolnych składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.
Minimalną wysokość stypendium doktoranckiego określa ustawa: przed oceną śródokresową jest to obecnie 2371,70 zł, po tej ocenie 3653,70 zł. Doktorant wykonujący pracę na podstawie umowy zlecenia poza uczelnią nie podlega z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym. Ale tylko do końca tego roku kalendarzowego, bo w 2020 r. jego stypendium będzie już niższe od minimalnego wynagrodzenia, czyli od 2600 zł.
Jeśli wykonuje umowę zlecenia od początku 2019 r. i będzie ją wykonywał także w 2020 r., a rozpoczął studia doktoranckie w obecnym roku akademickim, to od ich rozpoczęcia podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu wykonywanej umowy. W momencie otrzymania stypendium doktoranckiego to ono jest jego obowiązkowym tytułem ubezpieczeniowym, a więc zleceniodawca powinien wyrejestrować doktoranta z ubezpieczeń, przesyłając do ZUS (np. za pomocą programu PŁATNIK) odpowiednio wypełniony druk ZUS ZWUA, a następnie go zgłosić jedynie do ubezpieczenia zdrowotnego, korzystając z druku ZUS ZZA. W tym samym okresie doktoranta zgłasza do ubezpieczeń społecznych szkoła doktorska, nie zgłaszając go jednocześnie do ubezpieczenia zdrowotnego. Od 1 stycznia 2020 r. zleceniodawca wyrejestrowuje doktoranta z ubezpieczenia zdrowotnego i ponownie zgłasza do ubezpieczeń społecznych (stają się obowiązkowe ze względu na to, że stypendium doktoranckie będzie już niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę) oraz ubezpieczenia zdrowotnego. Jeśli stypendium doktoranckie znów stanie się wyższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę (np. po ocenie śródokresowej), to po raz kolejny następuje zmiana schematu podlegania ubezpieczeniom: doktorant podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym tylko z tytułu otrzymywania stypendium w szkole doktorskiej, natomiast ubezpieczeniu zdrowotnemu jedynie z tytułu wykonywania umowy zlecenia.
W przypadku doktorantów, którzy nie otrzymują stypendium doktoranckiego przez cały okres trwania zlecenia, obowiązkowym tytułem do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego będzie zawarta umowa. Należy pamiętać o tym, że w przypadku każdej zmiany zasad związanej z podleganiem ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu doktorant ma obowiązek, w drodze oświadczenia, informować o tym płatników – zleceniodawcę i szkołę doktorską.
Początek roku akademickiego zawsze powoduje na uczelniach organizacyjne zamieszanie. Zdarza się, że stypendium za październik doktorant otrzyma dopiero w listopadzie wraz ze stypendium za listopad. Kto będzie opłacał za niego składki, jeśli jest jednocześnie osobą zatrudnioną poza uczelnią?
W przypadku zatrudnienia na podstawie umowy o pracę nie ma to większego znaczenia, bo bez względu na wypłatę stypendium doktoranckiego i tak jest objęty ubezpieczeniami z tytułu zatrudnienia. Natomiast, jeśli wykonuje pracę na podstawie umowy zlecenia, to ta umowa stanowi podstawę do obowiązkowego objęcia doktoranta ubezpieczeniami społecznymi i zdrowotnym, a uzyskane w październiku wynagrodzenie będzie podstawą wymiaru składek ubezpieczeniowych. W kolejnym miesiącu, kiedy dojdzie do faktycznej wypłaty stypendium, to ono będzie stanowiło podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, w wysokości będącej sumą stypendium październikowego i listopadowego. Zleceniodawca powinien zaś wyrejestrować zleceniobiorcę z ubezpieczeń i zgłosić tylko do obowiązkowego zdrowotnego.
Od października 2019 r. przepisy stanowią wprost: doktorant nieposiadający stopnia doktora otrzymuje stypendium doktoranckie. Nie jest ono świadczeniem przysługującym na wniosek zainteresowanego, a jego otrzymanie nie jest związane z koniecznością wydania decyzji administracyjnej. Od którego dnia doktoranci podlegają ubezpieczeniom – od dni otrzymania stypendium, czy od dnia rozpoczęcia studiów w szkole doktorskiej?
Przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych mówią, że doktorant podlega ubezpieczeniom w okresie pobierania stypendium doktoranckiego. Jeśli jego prawo do stypendium doktoranckiego jest związane z posiadaniem statusu doktoranta, to rozpoczęcie roku akademickiego w szkole doktorskiej jest dniem, od którego taka osoba zaczyna podlegać ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu, czy też jedynie społecznym. Szkoła powinna zatem zgłosić doktoranta do ZUS od 1 października. Jeśli pierwsze stypendium zostanie wypłacone dopiero w listopadzie, to za październik szkoła składa za doktoranta tzw. raport zero, który potwierdza podleganie ubezpieczeniom i wskazuje na brak wypłaty stypendium w październiku, czyli zerową kwotę podstawy wymiaru składek.
Część szkół doktorskich nie zgłosiła jeszcze swoich doktorantów do żadnego rodzaju ubezpieczeń.
Większość płatników składek pilnuje zgłoszenia do ZUS w ciągu siedmiu dni od powstania tytułu ubezpieczeniowego, bo taki też jest obowiązek prawny. Zgłoszenie po terminie nie powoduje żadnych konsekwencji dla osób podlegających obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Natomiast negatywne skutki może powodować brak ubezpieczenia zdrowotnego, choć jedynie w przypadku, gdyby doktorant korzystał ze świadczeń zdrowotnych w okresie między rozpoczęciem roku akademickiego a zgłoszeniem do tego ubezpieczenia. Aby móc skorzystać z publicznej służby zdrowia, powinien ponaglić szkołę, żeby zgłosiła go do ubezpieczeń.
Poza ubezpieczeniami społecznymi i zdrowotnym doktorant może – na swój wniosek – podlegać dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Mimo to w okresie studiów doktoranckich nie ma prawa do zasiłku chorobowego ani macierzyńskiego. Jaki sens ma opłacanie tej składki?
Składka ta jest dobrowolna, co więc logiczne doktorant może przystąpić do ubezpieczenia chorobowego, ale nie musi.
Odmiennie od zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym rozwiązano kwestię ubezpieczenia zdrowotnego doktoranta posiadającego inny tytuł do tego ubezpieczenia…
Zmiany nie dotknęły ubezpieczenia zdrowotnego. Szkoła doktorska ubezpiecza doktoranta jedynie wówczas, gdy nie posiada on innego tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego. Jeżeli jest jednocześnie pracownikiem, to podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu jedynie z tytułu umowy o pracę. Jeśli członek rodziny doktoranta podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu, to jego obowiązkiem jest zgłoszenie doktoranta do ubezpieczenia zdrowotnego w miejscu, w którym sam jest ubezpieczony. Przy czym nie zawsze obowiązek ten ciąży na rodzicu: tak jest jedynie w przypadku osób do 26. roku życia niepozostających w związku małżeńskim. Czasem doktoranta zgłoszą do ubezpieczenia zdrowotnego wstępni: dziadek lub babcia, jeśli doktorant pozostaje z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i o ile żaden z rodziców nie podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu. Jeśli doktorant jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, to rodzice albo dziadkowie mogą go zgłosić do ubezpieczeń bez względu na jego wiek.
Dla tych, którzy założyli swoje rodziny, zgłaszającym będzie współmałżonek. Zasady te zostały zachowane zapewne dlatego, że składka zdrowotna doktoranta jest finansowana z budżetu państwa, a jej podstawą nie jest wysokość stypendium doktoranckiego, ale kwota 620 zł będąca równowartością zasiłku opiekuńczego.
Ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce daje prawo do zwiększenia stypendium doktoranckiego o 30 proc. w przypadku, gdy doktorant legitymuje się orzeczeniem o niepełnosprawności lub o stopniu niepełnosprawności lub równorzędnym. Czy to zwiększenie podlega takim samym zasadom podlegania ubezpieczeniom, jak podstawowa część stypendium?
Podstawą do opłacania składek na ubezpieczenie społeczne jest kwota wypłaconego stypendium doktoranckiego. Nie ma przy tym znaczenia, czy ono jest w podstawowej wysokości, czy też jest zwiększone z tytułu niepełnosprawności. Tak samo będzie traktowane stypendium w wysokości innej niż minimalna. Jeśli doktorant otrzyma stypendium w kwocie wyższej niż minimalne stawki określone w ustawie, wówczas w całości będzie stanowiło podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne.
Wyjątek będą stanowili ci doktoranci, którzy są uprawnieni do renty: wtedy są objęci ubezpieczeniem zdrowotnym przez płatnika świadczenia – ZUS, KRUS czy inne organy wypłacające świadczenie. Dotyczy to zarówno tych, którzy otrzymują renty z tytułu niezdolności do pracy, jak i – co zapewne wystąpi częściej – otrzymujących renty rodzinne czy renty socjalne.
W jaki sposób ustalić zasady podlegania ubezpieczeniom – zarówno społecznym, jak i zdrowotnemu – w przypadku doktoranta zatrudnionego poza granicami Polski lub będącego cudzoziemcem?
Tu należy posiłkować się przepisami o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego obowiązującymi w Unii Europejskiej lub dwustronnymi umowami zawartymi przez Polskę z krajami spoza UE. W indywidualnych przypadkach zapraszam do kontaktu z ZUS – e-mailowego, telefonicznego albo przez PUE ZUS. Pomożemy w ustaleniu zasad podlegania ubezpieczeniom również w przypadku, jeśli doktorant wykonuje jakąś aktywność zawodową za granicą. Uczelnie wyższe są dla ZUS płatnikami strategicznymi, co oznacza m.in., że mają w ZUS swoich indywidualnych opiekunów. Zgłoszeniami doktorantów do ZUS będą się zajmować osoby zatrudnione w kadrach czy księgowości uczelni, a te zazwyczaj już znają obowiązujące przepisy i stale współpracują z naszymi opiekunami. W przypadku nieprawidłowego zgłoszenia do ubezpieczeń będziemy informowali o konieczności zgłoszenia korekt dokumentów ubezpieczeniowych. ©℗
Rozmawiała Oliwia Małecka