Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała w środę dwie kandydatury na ambasadorów: Moniki Zuchniak-Pazdan w Albanii i Lucjana Karpińskiego - w Jordanii.

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk przedstawiając kandydaturę Zuchniak-Pazdan na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego w Albanii podkreślił, że jest ona wieloletnim urzędnikiem państwowym z doświadczeniem w pracy w resorcie kultury, Kancelarii Sejmu oraz - od 2007 r. - w MSZ. W ramach pracy w resorcie, jak informował Wawrzyk, Zuchniak-Pazdan zajmowała się obsługą konsularną w centrali oraz na placówkach w Bułgarii, Rydze, Bejrucie oraz Wilnie.

Wskazywał, że kandydatka na ambasadora jest doświadczonym, zawodowym dyplomatą i dobrym kandydatem na to stanowisko.

Zuchniak-Pazdan podkreślała, że Albania mimo swojej bardzo trudnej historii dąży do stabilizacji politycznej i gospodarczej. Mówiła, że corocznie organizowane są fora biznesu i misje gospodarcze, a Albania stara się walczyć z wyobrażeniem swojego kraju jako miejsca, gdzie brak poszanowania prawa i gdzie panuje korupcja. Zaznaczyła, że kraj ten rozpoczął proces zmian, które mają na celu przyciągnięcie zagranicznego kapitału. Podkreślała, że będzie chciała dążyć do polepszenia relacji polsko-albańskich w kwestiach gospodarczych i handlowych.

Kandydatka na ambasadora zaznaczyła, że chciałaby, aby wzrost ruchu turystycznego z Polski, który - jak oceniła - jest skokowy, przełożył się także na wzrost relacji handlowych, politycznych i kulturalnych. Mówiła też o konieczności zbudowania intensywniejszych kontaktów na szczeblu samorządowym i "wspieranie rodzącej się samorządności albańskiej". Wskazywała też na współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa, jako, że Albania jest naszym sojusznikiem w ramach NATO.

Zuchniak-Pazdan zapowiedziała, że ważnym aspektem jej pracy będzie też dalsza promocja polskiej kultury. Mówiła, że polska literatura jest najchętniej czytana w Albanii w ramach literatury zagranicznej. Podkreślała, że jej zdaniem dobrym pomysłem byłoby promowanie Polski poprzez multimedialne ekspozycje, np. dotyczące "polskich śladów w Albanii".

Przedstawiając kandydaturę Lucjana Karpińskiego na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego w Jordańskim Królestwie Haszymidzkim, Wawrzyk podkreślał, że to doświadczony pracownik, który od 2008 pracuje w MSZ i w ramach tej pracy przeszedł wszystkie szczeble kariery. Zaznaczył, że Karpiński był na placówce w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie zajmował się sprawami ekonomicznymi będąc jednocześnie zastępcą konsula.

Wiceszef MSZ zauważył, że Karpiński w ramach pracy w MSZ zajmował się m.in. ewakuacją Polaków z miejsc zagrożonych konfliktami, problemami wynikłymi z bankructw biur podróży oraz pomocą Polakom znajdującym się w trudnej sytuacji za granicą. Jak ocenił, to doświadczenie sprawia, że jest on bardzo dobrym kandydatem na stanowisko ambasadora Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego.

Karpiński podkreślał, że choć Jordania jest krajem stosunkowo bezpiecznym w regionie, to jego stosunki z sąsiadami bywają napięte, państwo ma też problemy strukturalne oraz związane z obecnością licznych uchodźców z Syrii i Palestyny. Mówił o znaczeniu tego kraju dla bezpieczeństwa regionu. Zapewniał, że jako ambasador będzie dążył do pogłębiania i wzmacniania stosunków dwustronnych. Zapowiedział, że będzie zabiegał o to, aby w Polsce złożyli wizytę król Jordanii Abdullah II oraz szef jordańskiego MSZ.

Ponadto - deklarował Karpiński - jako ambasador będzie chciał wzmacniać współpracę Polski i Jordanii w sektorze bezpieczeństwa, rozwój współpracy gospodarczej i promocję polskiego biznesu oraz kultury. (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek