Nie potrzebujemy tego rodzaju rad i opinii ze strony zewnętrznych czynników, też ambasadorów - stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do listu otwartego kilkudziesięciu ambasadorów. Polska gwarantuje wszystkim, również osobom homoseksualnym, pełnię praw - dodał.

W niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce wyrazili w liście otwartym poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w Polsce. Sporządzanie listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce; poinformowała o nim w niedzielę na Twitterze ambasador USA Georgette Mosbacher.

Ziobro zapytany w poniedziałek w TVP o list ambasadorów powiedział, że "nasza historia pokazuje, że zawsze wtedy, gdy Polska była silna wewnętrznie, słuchała, tych którzy chcą nam doradzać, ale podejmowała decyzje dobre dla Polski".

"Dziś Polska demokracja jest silna, mamy silny rząd, który będzie uwzględniał głos Polaków, którzy dali wyraz swoim poglądom podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Nie potrzebujemy tego rodzaju rad i opinii ze strony zewnętrznych czynników, też ambasadorów - powiedział minister sprawiedliwości.

Zapewnił, że Polska jest "otwarta na dialog i rozmowę". "Chętnie pokażemy, że Polska jest wyspą wolności w Europie. Jest krajem, który gwarantuje wszystkim, również osobom homoseksualnym pełnię praw. Natomiast nie zgadzamy się na to, aby narzucano nam Polakom pewne ideologie, rozwiązania prawne, które uprzywilejowują mniejszości seksualne kosztem pozostałej części społeczeństwa, np. kosztem rodziny - by rozbijano rodzinę, kwestionowano status małżeństwa, kobiety i mężczyzny. Będziemy bronić naszych wartości, tożsamości i tradycji, na których opiera się tysiącletnia historia Polski. Taki mamy rząd. Mamy silny rząd i silna demokrację" - powiedział Ziobro.

Szef resortu sprawiedliwości ocenił też, że to środowiska LGBT "w ostatnim czasie niezwykle agresywnie zachowują się w wymiarze społecznym" i "prowokacyjnie atakują środowiska osób wierzących - ludzi, którzy modlą się w kościołach". Według niego organizują one też "uliczne, obsceniczne zachowania", czy też "napadają na pro-liferów stosując metody związane z siłą fizyczną".

"My chcemy żyć w kraju, w którym są różni ludzie i mają oni różne poglądy i różne wybory osobiste. Nikt nikomu nie zagląda w cztery ściany. Każdy ma pełną wolność, również środowiska homoseksualne, które mogą się zrzeszać, mają własne biblioteki, domy kultury, kluby - mają pełną swobodę i wolność. To oni dziś chcą nam - pozostałej części Polaków - narzucić swoje wartości i domagają się, żebyśmy wszyscy je przyjęli. Można powiedzieć, że wkraczają do sypialni dzieci Polaków i domagają się, by rodzice uczyli swoje dzieci tego, z czym się nie zgadzają i co uważają za demoralizację. Temu będziemy się sprzeciwiać" - powiedział Ziobro.

"My będziemy chronić Polaków przed tego rodzaju zrachowaniami, również przed cenzurą, która jest narzucana w związku z poprawnością polityczną. Polska musi być oazą wolności w Europie i dawać dobry przykład" - dodał.

W liście otwartym ambasadorzy podkreślili m.in. że uznają "przyrodzoną i niezbywalną godność każdej jednostki, zgodnie z treścią Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka" a "szacunek dla tych fundamentalnych praw, zawartych w zobowiązaniach OBWE oraz obowiązkach i standardach Rady Europy i Unii Europejskiej, jako wspólnot praw i wartości, zobowiązuje rządy do ochrony wszystkich swoich obywateli przed przemocą i dyskryminacją oraz do zapewnienia im równych szans".

Jak wskazali, aby to umożliwić, "a w szczególności, aby bronić społeczności wymagających ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści", konieczna jest wspólna praca na rzecz niedyskryminacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji. Zdaniem ambasadorów, dotyczy to szczególnie sfer takich jak edukacja, zdrowie, kwestie społeczne, obywatelstwo, administracja publiczna oraz uzyskiwanie oficjalnych dokumentów.

Sygnatariusze listu wyrazili "uznanie dla ciężkiej pracy społeczności LGBTI i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest zapewnienie przestrzegania praw osób LGBTI oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także zapobieganie dyskryminacji, w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową". "Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać" - oświadczyli w liście ambasadorowie.