Zapowiedź premiera Mateusza Morawieckiego o rozszerzeniu estońskiego CIT, to wyjście naprzeciw postulatom zgłoszonym przez Porozumienie w trakcie negocjacji koalicyjnych i bardzo potrzebny krok w czasach globalnego kryzysu - ocenił w środę lider ugrupowania Jarosław Gowin.

"Zapowiedź Mateusza Morawieckiego o rozszerzeniu estońskiego CIT, to wyjście naprzeciw postulatom zgłoszonym przez Porozumienie w trakcie negocjacji koalicyjnych. Bardzo potrzebny krok w czasach globalnego kryzysu" - napisał Gowin na Twitterze.

Premier Mateusz Morawiecki, otwierając w środę Kongres Impact'20 Connected Edition powiedział, że rozważane jest podniesienie progu przychodowego, do którego będzie można stosować estoński CIT, powyżej 50 mln zł, a informacja w tej sprawie będzie podana wkrótce. Szef rządu podkreślił podczas swojego wystąpienia, że z obecnej sytuacji kryzysowej wszyscy muszą wyciągnąć wnioski: przedsiębiorcy, innowatorzy, wynalazcy, ale także państwa - administracja publiczna, samorządy i obywatele.

Morawiecki podkreślał, że współpraca przedsiębiorców z państwem jest bardzo ważna dla innowacyjności. "W szczególności wynalazki czwartej rewolucji przemysłowej nie zaistniałyby w ogóle: internet, GPS, nawet systemy w naszych telefonach komórkowych - to systemy, które powstawały ze wsparciem państwa. I tylko ze wsparciem państwa" - zaznaczył.

Dodał, powołując się na amerykańskiego politologa Francisa Fukuyamę, że państwa wyjdą z kryzysu wywołanego koronawirusem obronną ręką, o ile zastosują cały arsenał wsparcia dla gospodarki. "Dlatego od samego początku kładziemy taki nacisk na eksplozję wolności gospodarczej, na niskie podatki dla przedsiębiorców. Teraz estoński CIT ma szansę być rewolucją dla małych i średnich przedsiębiorców" - mówił Morawiecki.

"Wsłuchujemy się w wasz głos i zastanawiamy się nad podniesieniem tego ogłoszonego progu z 50 mln na wyższą kwotę. O tym wkrótce będziemy mówić. Jednocześnie też wskazujemy na konieczność współpracy w tworzeniu optymalnego ekosystemu wsparcia dla innowatorów" - zapewnił premier.

Zgodnie z dotychczasowymi propozycjami MF, do estońskiego CIT-u uprawnione mają być małe i średnie spółki (z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjne), których roczne przychody nie przekraczają 50 mln zł i których udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne. Zmiana ma polegać na przesunięciu czasu poboru podatku na moment dystrybucji zysków z przedsiębiorstwa.

O sprawie rozszerzenia tzw. estońskiego CIT Gowin mówił we wrześniu podczas konwencji Porozumienie Młodych w Warszawie. Polityk zadeklarował wtedy, że będzie zabiegał o włączenie do programu Zjednoczonej Prawicy postulatu obniżenia ZUS-u dla młodych. Zaproponował też wprowadzenie funduszu inwestycji samorządowych, jako trwałego, corocznego komponentu subwencji samorządowej.

Podczas konwencji Gowin prosił młodych działaczy o poparcie postulatu rozszerzenia podatku estońskiego (estońskiego CIT) na wszystkie firmy na okres trzech lat. "Jeśli będę miał wasze poparcie, będę mógł z dużo większym powodzeniem przedstawiać tę propozycję podczas rozmów koalicyjnych" - zaznaczył. (PAP)