Czeskie ministerstwo zdrowia poinformowało w piątek, że województwo śląskie w Polsce zostało uznane za obszar o wysokim zagrożeniu epidemicznym, co oznacza, że nie obejmie go przywrócenie 15 czerwca normalnego ruchu granicznego. Czeskie urzędy będą wymagać testów na Covid-19.

Czeskie ograniczenia w podróżowaniu do większości państw UE zostaną zniesione w poniedziałek, gdy zacznie działać system nazwany "światła drogowe". Kraje europejskie oznaczono w zależności od stanu zagrożenia epidemicznego kolorami: czerwonym, żółtym i zielonym.

Polska, z wyjątkiem Śląska, znalazła się w grupie "państw zielonych", do których od poniedziałku Czesi będą mogli pojechać bez żadnych ograniczeń, a przy powrocie nie będą wymagane testy ani kwarantanna. Województwo śląskie uznano za obszar o najwyższym stopniu ryzyka i na interaktywnej mapie publikowanej przez resorty zdrowia oraz spraw zagranicznych oznaczono je kolorem czerwonym.

Konsul RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz powiedziała PAP, że została oficjalnie poinformowana przez stronę czeską o zasadach panujących wzdłuż całego odcinka granicy obejmującej kraj (województwo) morawsko-śląski. „Poinformowano mnie, że utrzymany zostaje obowiązujący dotąd reżim graniczny, pozostają kontrole graniczne, a pracownicy transgraniczni muszą przedkładać zaświadczenia o negatywnym wyniku testu na Covid-19” - wyjaśniła.

Tym samym granica nie zostanie otwarta dla ruchu turystycznego oraz tranzytu obywateli polskich, którzy ze Śląska jechaliby np. do Austrii. Będą musieli przekroczyć czesko-polską granicę w innym miejscu.

Przedstawicielka wydziału prasowego ministerstwa zdrowia Renata Povolna powiedziała, że decyzję uzasadniał skokowy wzrost zachorowań w województwie śląskim.

Mapa z podziałem państw z wykorzystaniem kolorów ma być aktualizowana raz w tygodniu i uwzględniać dane o rozwoju epidemii. Zgodnie z informacjami resortu zdrowia cała reszta Polski oznaczona jest kolorem zielonym i 15 czerwca br. na pozostałej części granicy z Polską zostanie przywrócony normalny ruch, także turystyczny.

O utrzymanie dotychczas obowiązującego systemu na części polsko–czeskiej granicy zwracał się do władz centralnych w Pradze hetman (marszałek) kraju morawsko-śląskiego Ivo Vondrak. Z tym postulatem zgodził się premier Andrej Babisz, który portalowi Lidovky.cz potwierdził, że pozostała część Polski pozostanie w strefie „zielonej”.