Sardynia jako pierwszy region we Włoszech otworzyła w czwartek różne sektory handlu i usług. Czynne są sklepy z ubraniami, obuwiem i biżuterią, zakłady fryzjerskie i salony piękności. Od poniedziałku, jak w wielu częściach kraju otwarte będą bary i restauracje.

Niedostępne na razie pozostają plaże na słynnej wakacyjnej wyspie, przyciągającej co roku setki tysięcy turystów. Wszędzie nakazano zarazem rygorystyczne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa sanitarnego.

Agencja ANSA i telewizja RAI zauważają, że pod względem złagodzenia zakazów i restrykcji Sardynia, gdzie sytuacja epidemiczna cały czas była dość dobra i stale się poprawia, pobiła we Włoszech rekord.

Na mocy rozporządzenia podpisanego w środę późnym wieczorem przez szefa władz regionalnych Christiana Solinasa umożliwiono wznowienie dużej części aktywności biznesowej. Dalsze otwarcie nastąpi 18 maja, gdy nie trzeba będzie już posługiwać się autocertyfikatem podczas podróży po wyspie.

Od 1 czerwca przywrócone zostaną loty z Mediolanu i Rzymu na tamtejsze lotniska, od 15 czerwca- z całego kraju, a od 25- międzynarodowe połączenia.

Wskaźnik zakaźności, czyli reprodukcji koronawirusa jest tam niski i wynosi 0,48. Nie notuje się już zgonów, a liczba nowych zakażeń jest bliska zera. Właśnie to skłoniło gubernatora do podjęcia tej decyzji, za którą - jak podkreślił- bierze pełną odpowiedzialność. Jednocześnie burmistrzom pozostawił prawo do wydawania własnych rozporządzeń.

Władze regionu zapowiedziały, że będą prowadzić monitoring zakażeń po złagodzeniu dotychczasowego reżimu kwarantanny. Gdyby krzywa podniosła się, restrykcje zostaną przywrócone.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)