Pojawiła się informacja o naborze pracowników do wykonania usługi dostarczenia pakietów wyborczych - powiedział w sobotę przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Poczty Sławomir Redmer.

Sławomir Redmer potwierdził w TVN24, że "kilka dni temu zarząd spółki Poczty Polskiej rozpoczął komunikację z pracownikami na temat przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych". "Pojawiła się informacja dotycząca naboru pracowników do wykonania usługi dostarczenia pakietów wyborczych" - poinformował.

Zapytany o zainteresowanie tym naborem wśród pracowników wyraził opinię, że w organizacji takiego przedsięwzięcia problemem raczej nie będzie liczba chętnych, tylko to, że "cały czas istnieje szereg wątpliwości dotyczących samej procedury doręczenia". Wskazał tu na niewyjaśnione kwestie dostarczania pakietów w sytuacji, gdy m.in. nie ma skrzynki pocztowej lub jest ona uszkodzona, doręczanie ich do mieszkań, w których są osoby objęte kwarantanną, lub na obsługę osób z niepełnosprawnościami.

Innym problemem - jak wskazał Redmer - jest brak precyzyjnego określenia, w jaki sposób ci pracownicy Poczty Polskiej zostaną wynagrodzeni.

Redmer zauważył również, że Poczta Polska jest firmą usługową, dlatego nie może sobie wybierać, jaką usługę wykona, a jakiej nie. Jego zdaniem "jeżeli władza poleca i popiera to premier Mateusz Morawiecki, to pracownicy specjalnie wyjścia nie mają". "Nasze poglądy polityczne zostawiamy przed drzwiami, przed wejściem do pracy" - dodał.

Zapytany o szczegóły związane z bezpieczeństwem pracowników poczty przy roznoszeniu pakietów wyborczych Redmer podkreślił, że jest "zapewnienie od pracodawcy, że środki ochrony, tj. maseczki, rękawiczki, płyny do dezynfekcji, a nawet dla niektórych kombinezony, będą w 100 proc. zapewnione".

18 kwietnia weszła w życie ostatnia nowelizacja Kodeksu wyborczego autorstwa posłów PiS, przyjęta przez Sejm jako element rządowej "tarczy antykryzysowej". Zakłada ona rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego o osoby mające ponad 60 lat i te, które znajdują się w kwarantannie.

W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Zgodnie z tą ustawą minister aktywów państwowych ma po zasięgnięciu opinii PKW określić wzór karty do głosowania, zlecić sporządzenie pakietów wyborczych, określić szczegółowy tryb doręczania pakietów wyborczych przez operatora wyznaczonego do wyborcy i odbierania kopert zwrotnych a następnie sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do właściwej gminnej obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania.

Poczta Polska poinformowała, że skierowała do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców; wskazano, że wynika on z roli, jaką operator ten ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich. Polegać ona będzie na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych.

Jak zaznaczyła Poczta, obecny zakres obowiązków operatora wynika z art. 99 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 oraz decyzji premiera z 16 kwietnia 2020 r. ws. podjęcia przez Pocztę czynności niezbędnych do przygotowania przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 r.