1920 osób zmarło w USA na koronawirusa w ciągu ostatnich 24 godzin - wynika z bilansu prowadzonego przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Od początku epidemii śmierć poniosło w Stanach Zjednoczonych łącznie 20 506 osób.

Dane obejmują okres 24 godzin od 2:30 czasu polskiego w nocy z piątku na sobotę. W poprzednim dobowym bilansie odnotowano w Stanach Zjednoczonych rekordowe 2108 zgonów. Sobota była czwartym dniem z rzędu z ponad 1,9 tys. ofiar śmiertelnych.

Bilans ofiar śmiertelnych epidemii przekroczył w USA 20 tys. Tym samym Stany Zjednoczone stały się krajem z największą liczbą zgonów na Covid-19 na świecie. Odnotowano tu więcej ofiar śmiertelnych koronawirusa niż we Włoszech (19468).

Najwięcej osób w USA zmarło w stanie Nowy Jork - 8638. Następnie w New Jersey (2183), Michigan (1384), Massachusetts (686) i Illinois (677). Ponad 100 zmarłych odnotowano już w 23 stanach. Jedynym bez ofiary śmiertelnej pozostaje Wyoming.

Prognozy, na które powołuje się m.in. Biały Dom, szacują iż z powodu koronawirusa umrze w USA ok. 60 tys. osób. Władze USA apelują, by wciąż przestrzegać rządowych wytycznych, mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii. Jednocześnie zapowiadają, że od maja stopniowo otwierana będzie amerykańska gospodarka.