Konsulowie będą wspierać Polaków w powrocie na pokładach samolotów wysyłanych przez inne państwa unijne - poinformowało w niedzielę na Twitterze Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Resort spraw zagranicznych przypomniał w niedzielę na Twitterze, że akcja "Lot do Domu" dobiega końca. Jak dodał, Polscy konsulowie nie ustają w pomocy Polakom na całym świecie. "Konsulowie będą wspierać Polaków w powrocie na pokładach samolotów wysyłanych przez inne państwa unijne" - poinformowało MSZ.

Ponadto jak dodano do wpisu, "konsulowie podejmują działania wspierające Polaków, którzy chcą wrócić do Polski oraz udzielają szczegółowych informacji o specjalnych regulacjach wprowadzonych w związku z epidemią, możliwościach przemieszczania się na terenie danego kraju, dostępności służby zdrowia i opieki medycznej, możliwościach noclegów oraz organizacjach wolontariuszy wspierających potrzebujące osoby".

Jak informowało wcześniej MSZ w niedzielę planowane są loty do kraju z Bergen (Norwegia), Dublina (Irlandia), (Wielka Brytania), Londynu i Saint Helier na wyspie Jersey (Wielka Brytania), Pragi (Czechy), Sztokholmu (Szwecja) i Zurychu (Szwajcaria).

Operacja "Lot do Domu" trwała od 15 marca, aby w związku z światową pandemią koronawirusa umożliwić powrót do domu polskim obywatelom i uprawnionym do tego cudzoziemcom. W jej ramach organizowane były rejsy czarterowe z różnych regionów świata.

Jak informował minister szef KPRM Michał Dworczyk akcja zakończy się w niedzielę, jednak pojedyncze loty na mniejszą skalę będą się nadal odbywały.

Za powrót do Polski podróżujący płacili zryczałtowaną stawkę – od 400 do 800 zł w granicach Europy i 1600-2400 zł za przelot dalekiego zasięgu. Pozostałą kwotę dopłaca LOT-owi polski rząd.