Legalizacja marihuany i związków partnerskich – to programowe fundamenty partii, której przedstawicielka została szefową unijnej komisji zatrudnienia i spraw społecznych. Poparli ją europosłowie PiS.
Lucia Ďuriš Nicholsonová, określana w bratysławskich elitach jako LDN, jest jedną z dwóch europarlamentarzystów partii Wolności i Solidarność (SaS). To ugrupowanie, którego twórcą, głównym ideologiem i twarzą jest Richard Sulík. Milan Nič, politolog z Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP), w rozmowie z DGP porównuje go do Ryszarda Petru.
Sulík to liberalny ekonomista, doradca ds. finansów w rządzie Mikuláša Dzurindy, który początek swojej politycznej kariery oparł na wspieraniu podatku liniowego. Wprowadzenie tego rozwiązania było jednym z symboli przyspieszenia reform w kraju, który przez całe lata 90. zmagał się z piętnem odstającego od reszty Grupy Wyszehradzkiej mniejszego i zapóźnionego brata odnoszących sukcesy Czech. Durinda doszedł do władzy w 1998 r. po upadku oskarżanego o półautorytarne tendencje i korupcję premiera Vladimíra Mečiara. Polityka nowego rządu doprowadziła do tego, że Słowacja mogła wejść do Unii w ramach pierwszego rozszerzenia w 2004 r.
Społeczny koszt liberalnych reform doprowadził do upadku wielopartyjnej prawicowej władzy. Słowacka scena polityczna na lata została zdominowana przez lewicową partię Kierunek. Krytyka jej rządów opiera się na zarzutach o brak transparentności, korupcję i stopniowe zaprzepaszczanie reformatorskiego dorobku. Jego strażnikiem miała stać się SaS, którą w 2009 r. powołał Richard Sulík. Liberalne, a miejscami libertariańskie hasła gospodarcze były uzupełniane obyczajowymi postulatami legalizacji lekkich narkotyków i związków partnerskich. Jak podkreśla w rozmowie z DGP polityczna komentatorka gazety „Sme” Zuzana Kepplová, te progresywne elementy są nadal ważnym elementem programu partii, której lider podtrzymuje wizerunek bezkompromisowego polityka.
Momentem, który okazał się decydujący dla rozwoju SaS i sprawił, że PiS zyskało w Europie nieoczywistego sojusznika, był grecki kryzys zadłużeniowy. Pomysł solidarnej pomocy krajów strefy euro dla Aten był dla Słowaków szokiem. Media codziennie porównywały poziom zasiłków dla bezrobotnych i świadczeń socjalnych, które otrzymywali najbiedniejsi Grecy, z pensjami pracujących Słowaków.
Richard Sulík, mówiąc twarde „nie” dla udziału Słowacji w mechanizmie wsparcia eurogrupy dla Grecji, doprowadził do – jak to określa Milan Nič – samobójstwa prawicowego rządu Ivety Radičovej. Władza trafiła ponownie do Kierunku i jego nacjonalistycznych sojuszników, a słowacka konserwatywna prawica już nigdy nie odbudowała swojej pozycji. SaS rozpoczął zaś coraz szybszy dryf na prawo. Doprowadził on do tego, że w 2014 r. opuścił frakcję ALDE zrzeszającą europejskich liberałów i dołączył do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Od tego czasu eurosceptyczne akcenty w programie SaS były coraz bardziej widoczne. Sulík, już wcześniej przeciwny traktatowi lizbońskiemu, od czasu greckiego kryzysu zadłużeniowego ostro krytykował brukselską administrację i pomysły pogłębionej integracji europejskiej. Postulował przygotowanie potencjalnego planu awaryjnego opuszczenia strefy euro przez Słowację i mówił o konieczności wewnętrznych reform UE zwiększających jej demokratyczny charakter.
Kolejnym momentem budującym linię polityczną SaS w kwestiach europejskich był kryzys migracyjny. Sulík i SaS byli głośnymi i zdecydowanymi przeciwnikami mechanizmów przymusowej relokacji uchodźców. Przy okazji, jak przypomina Zuzana Kepplová, Sulík podkreślał, że to Rosja nie jest zagrożeniem dla Słowacji.
Lucia Ďuriš Nicholsonová, zanim weszła do polityki, była znaną dziennikarką i prezenterką telewizyjną. Jej wieloletnim mężem był jeden z najbardziej znanych słowackich dziennikarzy. Urodzony w Anglii i wykształcony w Kanadzie Tom Nicholson mieszkał na Słowacji od 1992 r. Stworzył i rozwinął „Spectatora”, jedną z ważniejszych anglojęzycznych gazet w regionie. To Nicholson ujawnił aferę Gorila. Wstrząsnęła ona słowackim życiem politycznym i ukazała bliskie związki elit władzy, służb i biznesu.
Jak jednak ocenia Zuzana Kepplová, romantyczny mit Nicholsona nie był konieczny do budowy pozycji Lucii, która sprawnie radziła sobie najpierw w mediach, a potem w polityce. Milan Nič uważa z kolei, że na Słowacji dziennikarze odegrali ważniejszą rolę polityczną niż w Polsce – nie tyle angażując się w działania partyjne, ile zachowując wiarygodność i ujawniając skalę patologii politycznych.
Sama Nicholsonová w latach 2010–2012 była członkiem rządu Ivety Radičovej, gdzie odpowiadała m.in. za politykę socjalną. Pod Tatrami głównym problemem systemu edukacji jest walka z wykluczeniem społecznym i słabymi wynikami dzieci pochodzących z biedniejszych, często romskich rodzin. Odpowiedzią na te kłopoty miała być obowiązkowa edukacja przedszkolna. Twarzą projektu wprowadzającego to rozwiązanie była właśnie Nicholsonová. Sporo kontrowersji wywołała jej propozycja wprowadzania możliwości skorzystania z darmowej sterylizacji przez biedniejsze rodziny.
SaS i nowa przewodnicząca europarlamentarnej komisji zatrudnienia to jak na razie sprawdzeni, choć nieoczywiści partnerzy PiS w Parlamencie Europejskim. Liberalne korzenie sojusznika i jego przeszłość w ALDE mogą jednak zwiększać szanse Prawa i Sprawiedliwości na osiąganie politycznych celów. Tyle że twarzą tych potencjalnych sukcesów może być wielokrotnie sprawdzona przed kamerą Lucia Ďuriš Nicholsonová.
Pytanie jednak, jak długo. Jak zauważają nasi słowaccy rozmówcy, Nicholsonová reprezentuje najbardziej liberalne skrzydło partii SaS. Po zdobyciu mandatu eurodeputowanej jej konflikt z bezkompromisowym Sulíkiem narastał do tego stopnia, że pod koniec czerwca złożyła wniosek o zawieszenie swojego członkostwa w partii.
Jej dalszy los i lojalność są więc niepewne. Milan Nič z DGAP mówi DGP, że na korzyść Nicholsonovej może wpływać dobra ocena pracy Jany Žitňanskiej, innej prawicowej słowackiej eurodeputowanej, która poprzez karierę w instytucjach unijnych zwiększyła popularność nad Dunajem. Ta większa rozpoznawalność może pchać liberalną Nicholsonovą do coraz większej samodzielności.