55-letni Wojciech Szczurek, z wykształcenia doktor nauk prawnych, szósty raz z rzędu został wybrany na prezydenta Gdyni. Podobnie jak we wcześniejszych wyborach, bezpartyjny Szczurek startował z komitetu "Samorządność".

W tegorocznych wyborach Szczurek pokonał czterech konkurentów, którzy także walczyli o fotel prezydenta Gdyni: wystawionego przez PiS posła Marcina Horałę, swojego długoletniego współpracownika i wiceszefa gdyńskiej Rady Miasta Zygmunta Zmudę-Trzebiatowskiego (na początku 2018 r. odszedł z "Samorządności" i startował jako kandydat Wspólnej Gdyni), Łukasza Kowalczuka wystawionego przez komitet Marzę o Gdyni i Marcina Strzelczyka reprezentującego SLD.

Szczurek po raz kolejny startował w wyborach z ramienia lokalnego ugrupowania "Samorządność". Przed wyborami wśród najważniejszych zadań do realizacji w Gdyni w nadchodzącej kadencji, wymieniał m.in. budowę parku Centralnego, lodowiska, pływalni, węzła przesiadkowego na Karwinach i placu dworcowego na Chyloni. Zapowiadał też przebudowę ulicy Chwarznieńskiej i inwestycje w drogi prowadzące na północ miasta.

Gdy na początku września br. ogłaszał ponowny start w wyborach, mówił, że "Gdynia stała się dla wielu polskich miast, i nie tylko polskich, przykładem nie tylko rozwoju, nie tylko gospodarczej transformacji, ale także bardzo konsekwentnie realizowanych polityk społecznych: polityki senioralnej, polityki dedykowanej osobom z niepełnosprawnościami, nowoczesnego systemu pomocy społecznej, polityki rodzinnej".

Przypominał, że gdyńska edukacja znajduje się na poziomie "jednym z najwyższych w Polsce". "Patrzymy na miasto jak na wspólnotę, stąd też dosyć konsekwentnie stronimy od sporów partyjnych, bo uważamy, że miasto jest przestrzenią, która powinna łączyć, a nie dzielić" – mówił też Szczurek.

Przed wyborami lokalne media przypominały o – kładącej się cieniem na planach rozwojowych Gdyni – sprawie Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo. W maju 2014 r. sąd ogłosił upadłość tej spółki, co miało związek z decyzją Komisji Europejskiej, która nakazała, by port lotniczy Gdynia-Kosakowo zwrócił 21,8 mln euro pomocy, jaką otrzymał od samorządów Gdyni i gminy Kosakowo. Samorządy odwołały się od decyzji KE i odwołanie było w dużej mierze skuteczne, ale plany związane z lotniskiem nadal nie doczekały się realizacji.

Szczurek rządzi Gdynią nieprzerwanie od 1998 r. W wyborach zdobywa rekordowo wysokie poparcie mieszkańców. Pierwsze wybory bezpośrednie na prezydenta Gdyni, w 2002 r., wygrał, uzyskując poparcie ponad 77 proc. głosujących. W 2006 r. zagłosowało na niego prawie 86 proc. gdynian, a najlepszy wynik – ponad 87 proc. głosów – zdobył w wyborach w 2010 r. Przed czteroma laty został wybrany na prezydenta, uzyskując 79 proc. głosów.

Wojciech Szczurek urodził się w Gdyni 1 grudnia 1963 roku. Ukończył prawo na Uniwersytecie Gdańskim. W tej dziedzinie zrobił też doktorat. Między 1989 a 1994 rokiem pracował w Sądzie Rejonowym w Gdyni w Wydziale Cywilnym (był m.in. przewodniczącym tego wydziału).

Z samorządem Szczurek związany jest od 1990 roku. W latach 1991-1998 był przewodniczącym gdyńskiej rady miasta, reprezentował też Gdynię w Sejmiku Samorządowym Województwa Gdańskiego. W drugiej połowie lat 90. przystąpił do Ruchu Stu, a następnie stanął na czele lokalnego ugrupowania pod nazwą "Samorządność".

W 2003 roku Szczurek został prezesem Stowarzyszenia Miast Autostrady Bursztynowej, którego działania przyczyniły się do rozpoczęcia budowy autostrady A1. W 2011 roku zainicjował powstanie Forum NORDA, które dziś skupia ponad 20 samorządów północnych Kaszub. Jego członkowie zabiegają o budowę obwodnicy północnej Trójmiasta, prowadzą też wspólne działania turystyczne czy gospodarcze, np. dzięki wspólnym negocjacjom kupują taniej energię elektryczną.

Od 2006 do 2010 r. Szczurek był doradcą społecznym prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do spraw samorządu.

Żona prezydenta Gdyni, Barbara, jest doktorem nauk biologicznych. Państwo Szczurkowie mają trzech synów: Mateusza, Marka i Macieja. Hobby prezydenta Gdyni to spacery oraz gotowanie.