Do napaści doszło w sobotę. "Wiedzieliśmy, że Kamil K. był uczestnikiem zajścia, typowaliśmy go jako sprawcę ataku, ale znalezienie go nie było łatwe, bo on nie ma stałego miejsca zamieszkania. Został ujęty w mieszkaniu w Lublinie. Był już wcześniej notowany za przestępstwa narkotykowe i groźby karalne" – powiedziała rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Renata Laszczka-Rusek.
W sobotę późnym wieczorem przed sklepem przy ul. Narutowicza, w pobliżu pl. Wolności dwóch młodych mężczyzn zostało zaatakowanych nożem. 27-latek zmarł podczas reanimacji prowadzonej przez zespół ratowniczy karetki pogotowia. 26-latek z raną kłutą został odwieziony do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Według ustaleń policji w sklepie doszło do kłótni kilku osób. Wyszli na zewnątrz i wtedy jeden z mężczyzn ugodził nożem dwóch innych.
W niedzielę policja zatrzymała jednego z uczestników zajścia, 34-letniego Włodzimierza P. Początkowo przypuszczano, że to on może być sprawcą ataku, jednak prokuratura postawiła mu zrzut ukrywania napastnika. Został aresztowany.