Podczas najbliższego szczytu NATO będzie poruszany problem terroryzmu, sojusznicy oczekują też potwierdzenia ze strony Stanów Zjednoczonych zaangażowania w bezpieczeństwo europejskie - mówił w środę w szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.

Soloch powiedział w środę w TVP Info, że podczas czwartkowego szczytu NATO będzie raczej poruszany temat terroryzmu, a nie kwestie uchodźcze. "Oczywiście wydarzenie w Manchesterze wzmacniają ten element jutrzejszego spotkania, ale oczywiście punktem wyjścia będzie podkreślenie więzi transatlantyckiej. Oczekujemy wszyscy, wszyscy sojusznicy oczekują, potwierdzenia ze strony Stanów Zjednoczonych zaangażowania w bezpieczeństwo europejskie" - powiedział.

Odnosząc się do tematu budowy armii europejskiej, Soloch powiedział, że jego zdaniem na pewno warto dyskutować o europejskiej tożsamości, niemniej wśród sojuszników jest zgoda, że "działania związane z europejską tożsamością obronną mają być komplementarne w stosunku do NATO, a nie przeciwko NATO, czy alternatywne".

W związku z ostatnim zamachem terrorystycznym w Manchesterze Soloch pytany był także o bezpieczeństwo w Europie oraz Polsce. "Na tle Europy Polska jest ciągle bezpieczniejsza niż pozostałe kraje. Do tej pory - odpukać - nie mieliśmy do czynienia z tego typu zjawiskiem, zamachem, co nie zwalnia nas oczywiście od czujności i co wpisuje się w dyskusję związaną z walką z terroryzmem" - powiedział.

Dodał, że mamy w Europie problem z integracją ludzi, którzy w Europie się znaleźli, bowiem zamachowiec z Manchesteru był Brytyjczykiem urodzonym na Wyspach, fundamentalistą islamskim. To, zdaniem Solocha, wskazuje na to, że mamy do czynienia z atakami ludzi, którzy urodzili się w Europie, występującymi przeciwko państwu, w którym mieszkają. (PAP)