Przerwę do 18 maja w procesie oskarżanego o zdradę stanu zbiegłego do Rosji byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza ogłoszono w czwartek na posiedzeniu przygotowawczym w sądzie rejonowym w dzielnicy Obołoń w Kijowie.

Przewodniczący składu sędziowskiego Władysław Dewiatko oświadczył, że sąd podjął taką decyzję po częściowym uwzględnieniu wniosku obrony, która zabiegała o zapewnienie podsądnemu łącza wideo.

"Obrona będzie mieć możliwości prowadzenia łączności wideo oskarżonego Janukowycza z obołońskim sądem rejonowym. Decyzję podjęto w celu zapewnienia stronom, w tym oskarżonym, prawa do udziału w procesie, jak tego wymaga Europejski Trybunał Praw Człowieka" - powiedział sędzia.

Proces zbiegłego do Rosji byłego prezydenta Ukrainy toczy się w trybie zaocznym.

W listopadzie r. 2016 prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko poinformował Janukowycza, że jest podejrzany o zdradę stanu. Oficjalną informację przekazał mu ustnie, za pośrednictwem łącza wideo, gdy Janukowycz był w sądzie w rosyjskim Rostowie nad Donem. Zeznawał wówczas w procesie oskarżonych o zabicie uczestników protestów w lutym 2014 roku.

Proces dotyczy wydarzeń na kijowskim Majdanie Niepodległości z przełomu 2013 i 2014 r.

21 listopada 2013 roku, gdy ówczesne władze Ukrainy ogłosiły, że odkładają podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE, rozpoczęły się tam protesty zwolenników integracji europejskiej.

W wyniku brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwko demonstrantom pokojowe początkowo wiece przekształciły się w protesty przeciwko ekipie Wiktora Janukowycza. W walkach ulicznych zginęło ponad 100 osób. W następstwie protestów w lutym 2014 roku Janukowycz zbiegł do Rosji, gdzie przebywa do dziś.