Syryjska opozycja zbrojna powróciła w czwartek do rozmów pokojowych w Astanie - podaje agencja Reutera. Dzień wcześniej opozycja zawiesiła udział w negocjacjach, domagając się od władz Syrii, by podległe im wojska zaprzestały bombardowań sił opozycyjnych.

Rzecznik opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej Ahmad Ramadan oświadczył, że delegacja zawiesiła udział w rozmowach po zaprezentowaniu memorandum w sprawie nieprzestrzegania przez rząd Syrii ustaleń dotyczących wstrzymania bombardowań. Według Associated Press opozycja domaga się utworzenia stref bezpieczeństwa, monitorowanych przez państwa, które gwarantują formalnie obowiązujący rozejm; strefy te miałyby umożliwić dobrowolny powrót uchodźców. W środę wysoki rangą przedstawiciel MSZ Kazachstanu Ajdarbek Tumatow wyrażał nadzieję, że delegacja syryjskiej opozycji powróci do udziału w negocjacjach.

Associated Press przypomina, że w rozmowie telefonicznej przeprowadzonej we wtorek prezydenci USA i Rosji, Donald Trump i Władimir Putin, ustalili, że zaktywizują działania dyplomatyczne w celu zakończenia trwającej od sześciu lat wojny domowej w Syrii. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę, że utworzenie w Syrii tzw. stref bezpieczeństwa, nazywanych także strefami deeskalacji, powinno doprowadzić do umocnienia rozejmu.

Władze w Moskwie, jak relacjonuje w czwartek gazeta "Kommiersant", mają nadzieję, że podczas kolejnej tury odbywających się w Astanie negocjacji pokojowych, która kończy się w czwartek, zostanie podpisane memorandum w sprawie "stref bezpieczeństwa". Rosja, Iran i Turcja występują jako pośrednicy w rozmowach pomiędzy różnymi ugrupowaniami syryjskimi.

Jak podaje "Kommiersant", rosyjski projekt utworzenia tzw. stref bezpieczeństwa przewiduje, że na ich obszarze "zabronione będzie używanie wszelkiego rodzaju broni, stworzone zostaną wszelkie warunki pracy dla organizacji humanitarnych, podjęte zostaną kroki w celu odbudowy głównych obiektów infrastruktury socjalnej". Poza tym "proponowane jest utworzenie linii podziału wzdłuż granic stref deeskalacji +w celu zapobieżenia ostrzałom pomiędzy stronami konfliktu+; powinny pojawić się tam punkty kontrolne".

Rosyjski projekt memorandum przewiduje rozmieszczenie na granicach stref kontyngentów wojskowych obcych państw, choć nie jest jasne, których konkretnie. W angielskiej i arabskiej wersji dokumentu pada tu określenie "kraje obserwatorzy", podczas gdy Rosja, Turcja i Iran w całym dokumencie nazywane są "krajami gwarantami" rozejmu w Syrii.

Podczas poprzednich rozmów w Astanie Iran, Rosja i Turcja uzgodniły m.in. trójstronny mechanizm monitorowania i egzekwowania zawieszenia broni w Syrii, który ma powstrzymać strony konfliktu przed prowokacjami; pozwala on tym trzem państwom na natychmiastową reakcję na wszelkie przypadki naruszenia rozejmu formalnie obowiązującego od 30 grudnia 2016 roku. (PAP)

ndz/ kar/