My żadnej wojny nie chcemy, ale chcemy spokojnej pracy w Sejmie – podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jednocześnie zapowiedział, że pozycja Marka Kuchcińskiego jako marszałka Sejmu nie jest zagrożona.

„Chcemy aby opozycja wypełniała swoją krytyczną rolę, a więc taką, która nie jest dla nas miła. Ale żeby się nie awanturowała i nie łamała prawa” - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie w Radiu Szczecin, który został wyemitowany w poniedziałek rano.

Zdaniem prezesa PiS podczas protestu na sali sejmowej opozycja „złamała Konstytucję, regulamin Sejmu, ustawę o prawach i obowiązkach posłów i senatorów, a także zasady Kodeksu karnego”. „Trzeba ustalić czerwone linie, których się nie przekracza” - podkreślił.

„Obyczaje w Sejmie upadły; to nie jest sprawa tylko tej kadencji, ale także dwóch poprzednich. Jest propozycja rozmów z partiami na temat sposobu pracy Sejmu. Nie wiem czy zostanie przyjęta, na razie niewiele na to wskazuje” - dodał lider PiS.

Według Kaczyńskiego celem opozycji było „nie uchwalenie budżetu oraz wmówienie społeczeństwu, że mamy do czynienia z bardzo głębokim kryzysem państwa i w związku z tym trzeba zmienić władzę”. „To na pewno była bitwa a nie ćwiczenie. Czy będą nam wydane kolejne bitwy, tego nie wiem. Mam nadzieję, że nie. Jeżeli będą, będziemy musieli reagować” - zapowiedział.

„Jeśli będzie wojna, a my tej wojny nie chcemy, to jest taka napoleońska zasada: stoczymy bitwę, a później się zobaczy. Mamy plany, będziemy reagować, ale bardzo byśmy chcieli aby Sejm wrócił do normalnej pracy, nawet takiej jaka była przedtem. Chociaż już wtedy obyczaje były łamane bardzo brutalnie i zupełnie niepotrzebny. Nasi przeciwnicy poza tym, że stosują pewną socjotechnikę, to wydaje mi się, że żyją bardzo niedobrymi emocjami. Nie wiem czy potrafią je opanować” - zaznaczył Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił jednocześnie, że pozycja marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego jest nie zagrożona.

„Marszałek Kuchciński jest człowiekiem tak spokojnym i łagodnym, że dzięki dzierżeniu przez niego laski marszałkowski konfliktów jest mniej. Gdyby ktoś bardziej ostry w działaniu był marszałkiem, to konfliktów mogłoby być dużo więcej albo dużo mniej, bo opozycja wtedy nie byłaby tak śmiała. My przyjmujemy, że lepiej działać metodami łagodnymi. Marszałek nic złego nie zrobił, jego zmiana w ogóle nie wchodzi w grę” - podkreślił.

Wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu złożyła Platforma Obywatelska.