Przywódcy państw 27 UE bez Wielkiej Brytanii zgodzili się w czwartek zaprosić przedstawicieli Parlamentu Europejskiego do udziału w spotkaniach przygotowujących negocjacje z Londynem w sprawie Brexitu - poinformował szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Po zakończeniu unijnego szczytu w czwartek wieczorem szefowie państw i rządów spotkali się jeszcze w gronie 27 państw bez Wielkiej Brytanii, by przedyskutować sprawy organizacji negocjacji z Londynem w sprawie Brexitu.

Według uzgodnień polityczną kontrolę nad procesem negocjacji będzie pełnić Rada Europejska (złożona z przywódców państw lub rządów krajów UE). Rozmowy ma prowadzić Komisja Europejska, której głównym negocjatorem jest francuski polityk Michel Barnier - relacjonował Tusk na konferencji prasowej po szczycie.

Parlament Europejski domagał się jednak roli dla siebie w negocjacjach z Londynem.

Jak poinformował Tusk, po tych apelach przywódcy zgodzili się, że przedstawiciele Parlamentu Europejskiego będą zaproszeni na spotkania reprezentantów państw unijnych, przygotowujące negocjacje związane z Brexitem. "To może nie jest wystarczające, ale uważam, że będzie to konstruktywna metoda naszej współpracy" - powiedział Tusk.

Wcześniej w czwartek szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz oznajmił, że kierowana przez niego instytucja domaga się udziału w procesie negocjacji pomiędzy Brukselą a Londynem na temat warunków Brexitu.

"Powiedziałem to dziś jasno. Rada Europejska musi zdać sobie sprawę, że Parlament Europejski będzie musiał wyrazić zgodę na porozumienie ws. Brexitu. To PE będzie odpowiedzialny za ratyfikację, gdy negocjacje zostaną zakończone w listopadzie 2018 r." - mówił na konferencji prasowej szef europarlamentu.

Jak podkreślił Schulz, negocjacje z Wielką Brytanią muszą przebiegać w pełnej współpracy wszystkich trzech unijnych instytucji: Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej.

"Dziwny pomysł wykluczenia PE z rozmów jest dla mnie trudny do zrozumienia" - podkreślił szef PE. "Europarlament i parlamenty narodowe muszą być w ten proces włączone na poziomie europejskim i narodowym" - powiedział.

Negocjacje z Londynem jeszcze się nie rozpoczęły; nastąpi to po oficjalnej notyfikacji zamiaru wyjścia z UE, którą rząd brytyjski zapowiada do marca 2017 r.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)