Warszawa i Berlin świętują 25. rocznicę podpisania umowy o partnerstwie obu miast. Z tej okazji prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz spotkała się w piątek w Berlinie z burmistrzem stolicy Niemiec Michaelem Muellerem. W lipcu jedną z berlińskich tras obsługuje polski autobus.

"Berlin i Warszawa są dwiema ważnymi europejskimi metropoliami, które od 25 lat utrzymują coraz bardziej intensywne bliskie stosunki" - oświadczył Mueller przed spotkaniem z Gronkiewicz-Waltz w berlińskim ratuszu.

Polityk SPD przypomniał, że w maju wraz z prezydent Warszawy uczestniczył w paradzie Schumana, by "zademonstrować poparcie dla Europy i Unii Europejskiej". Burmistrz Berlina podkreślił, że jego udział w proeuropejskiej demonstracji w Warszawie był bardzo ważny, gdyż "idea wspólnej i pokojowej Europy krytykowana jest coraz silniej przez populistyczne ruchy i niektóre sceptyczne wobec Europy rządy".

W wykładzie wygłoszonym po południu w Europejskiej Akademii w Berlinie Gronkiewicz-Waltz zwracała uwagę na znaczenie środków unijnych dla rozwoju Polski. "Sama Warszawa to są dwa miliardy euro" - podkreśliła prezydent. "Nie można jednak brać pieniędzy i mówić, że reszta nas nie obchodzi. W zasadzie wszystkie inne rzeczy nam nie pasują, zwłaszcza trójpodział władz, ale tak zwaną kasę chętnie weźmiemy. To jest nieetyczne" - oceniła. Jej zdaniem problem uchodźców należy rozwiązać - "jeśli nie po chrześcijańsku, to przynajmniej po ludzku".

Z okazji jubileuszu jedną z tras komunikacyjnych Berlina będzie od piątku przez niemal cztery tygodnie obsługiwał polski autobus z napisem "Warszawa pozdrawia Berlin". W projekcie wspieranym przez rząd (senat) Berlina uczestniczą Miejskie Zakłady Autobusowe, Zarząd Transportu Miejskiego i Fundacja Roberta Schumana. Wcześniej, w maju, niemiecki autobus piętrowy woził pasażerów po Warszawie.

Na program obchodów składają się koncerty, dyskusje, występy teatrów i wystawy.

Umowa o przyjaźni i współpracy obu miast została podpisana 12 sierpnia 1991 roku.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)