Natychmiast podjęliśmy działania dotyczące Polaków w Mariupolu - powiedział w TVP INFO szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.

Dodał, że wszelkie doniesienia dotyczące sytuacji rodaków w tym ukraińskim mieście pochodzą na razie od mediów. Dlatego zanim zostanie podjęta ostateczna decyzja przez rząd, polski konsul z Charkowa uda się do Mariupola, żeby zbadać sprawę.

Minister spraw zagranicznych zapewnił, że jeśli zaistnieją przesłanki do ewakuacji Polaków z Mariupola, akcja zostanie przeprowadzona tak samo sprawnie, jak ta z rodakami z Donbasu. "Aby rozpocząć akcję, musimy być pewni, że Polacy znajdują się w bezpośrednim zagrożeniu życia lub ich bezpieczeństwa" - dodał polityk.