Badania substancji znalezionej w samochodzie aktora Marka B. potwierdziły, że jest to „susz konopi innych niż włókniste”, czyli marihuany – dowiedział się portal tvp.info. Nie było to jednak 8 gramów, jak podawano, ale znaleziono „tylko” 4 gramy narkotyku.

Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej, zaznaczył, że śledczy czekają jeszcze na wyniki badań DNA z opakowania, w którym znajdowała się marihuana. Według aktora, narkotyki zostały mu podrzucone, prokuratura chce więc stwierdzić, czy na opakowaniu są ślady biologiczne Marka B.

Popularny aktor serialowy został zatrzymany w połowie września. Policjanci znaleźli w jego samochodzie torebkę z pewną ilością suszu roślinnego (miało to być 8 gram), który - jak podejrzewano - miał być marihuaną. Aktorowi postawiono mu zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jednak w jego organizmie nie stwierdzono śladów narkotyków czy alkoholu.