W Słowiańsku pod Donieckiem separatyści utrzymują kontrolę nad radą miejską i siedzibą Służby Bezpieczeństwa. Mężczyźni są uzbrojeni, mają także 6 transporterów opancerzonych, które przejęli od ukraińskiej armii.

Dowódca samoobrony Jewhen Horbik i jego zwolennicy, którzy kontrolują niewielką ulicę przy siedzibie Służby Bezpieczeństwa są przekonani, iż grozi im inwazja żołnierzy z Kijowa. Jego zdaniem, władze na Ukrainie opanowali faszyści. Jak powiedział Polskiemu Radiu Jewhen Horbik, jedynym wyjściem jest referendum, w którym zostanie podjęta decyzja, czy obwód doniecki ogłosi niepodległość.

Te postulaty popierają także ci, którzy przychodzą na barykady w Słowiańsku. Ich zdaniem, jedynym wyjściem jest co najmniej ścisła współpraca z Moskwą. „I w gospodarce i w polityce nam jest lepiej z Rosją i Sojuszem Celnym. Cała gospodarka jest u nas zintegrowana z Rosją” - powiedział Polskiemu Radiu 55-letni Ołeksandr.

Barykady są nie tylko w Słowiańsku, ale także na drogach prowadzących do miasta. Sprawdzane są wszystkie samochody i autobusy.