Jak dodał, sędzia i protokolant uczestniczyli w zamiejscowym posiedzeniu. Mieli dokonać oględzin majątku, który miał być podzielony.
Do tragedii doszło we wtorek przed południem. W budynku było w sumie siedem osób, w tym sędzia, protokolant i adwokat jednej ze stron. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 70-letni mężczyzna zastrzelił swoją żonę i syna, a także postrzelił sędzię. Ranni zostali też on i jego brat.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, w budynku wybuchł pożar. Ugasili go zabezpieczający akcję strażacy.