Lewicowa opozycja oskarżyła prawicowy rząd premiera Nikoły Gruewskiego na początku ub. roku o zakładanie nielegalnych podsłuchów telefonicznych na dużą skalę. Podsłuchiwano sędziów, dyplomatów, dziennikarzy i funkcjonariuszy policji.
Polityka rządu - w tym ograniczanie wolności słowa, a także m.in. poważne kłopoty z nacjonalistycznie nastrojoną mniejszością albańską - pogłębiały ostry kryzys wewnętrzny w Macedonii.
Urząd powołanego pod naciskiem Unii Europejskiej i USA prokuratora specjalnego ogłosił, że objęta śledztwem dziesiątka pracowników wywiadu wewnętrznego - w tym jego szef - są podejrzani o nadużycie władzy. Szczegóły oskarżenia zostaną ogłoszone po zakończeniu śledztwa.
Opozycja zrzuciła także rządowi Gruewskiego, który stał na czele rządu do stycznia tego roku, korupcję i szykanowanie przedsiębiorców niechętnych rządowi.
Obserwatorzy w stolicy Macedonii, Skopje, określają obecny kryzys polityczny jako najcięższy od ogłoszenia w 1991 r niepodległości Macedonii, która wchodziła w skład federacyjnej Jugosławii.
11 grudnia odbędą się w Macedonii przedterminowe wybory parlamentarne.