Szybkie tempo procedowania projektu ustawy jest konieczne, by przygotowywany program „Za życiem” mógł być realizowany od przyszłego roku – przekonywał w czwartek posłów wiceminister rodziny Krzysztof Michałkiewicz.

Michałkiewicz mówił podczas posiedzenia Komisji Polityki Społecznej, że projekt "Za życiem" nie jest jednostkowym działaniem na rzecz osób niepełnosprawnych. Zapewnił, że rząd pamięta o tych osobach i podejmował już konkretne działania wspierające.

Przekonywał, że szybkie tempo procedowania projektu ustawy jest konieczne, by przygotowywany program „Za życiem” mógł być realizowany od przyszłego roku. Wskazywał, że konieczne było skorelowanie prac nad tą ustawą z pracami nad budżetem, bo w nim mają znaleźć się środki na realizację programu.

Mówił, że zaproponowane 4 tys. zł jednorazowego świadczenia to "pierwsza pomoc, w sytuacji, gdy matka rodzi dziecko niepełnosprawne, by mogła dojechać na rehabilitację, do specjalisty, żeby mogła uzupełnić wyposażenie mieszkania". Dodał, że oprócz tego osoby niepełnosprawne mogą liczyć na inne świadczenia, np. pielęgnacyjne.

Zapewnił, że wsparcie będzie dostosowywane do potrzeb konkretnych rodzin. Poinformował, że obecnie resort pracuje nad przygotowaniem asystentów rodziny do specyfiki pracy z rodziną z dzieckiem niepełnosprawnym.

Również wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas przekonywał, że nie należy zwlekać z przyjęciem ustawy. "Polki muszą mieć poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego i socjalnego, muszą mieć poczucie że za nimi stoi silne państwo, które wyłącznie dobre intencje, nie +PR+" - powiedział.