W opublikowanym we wtorek wywiadzie czeski prezydent Milosz Zeman zadeklarował, że w wyborach w USA poparłby Donalda Trumpa, gdyż jego konkurentka Hillary Clinton kontynuowałaby w razie swej wygranej politykę obecnego prezydenta Baracka Obamy.

"Nie będę się wtrącał w amerykańskie sprawy wewnętrzne, powiem tylko, że gdybym był obywatelem amerykańskim, to tak, wybrałbym Donalda Trumpa" - powiedział Zeman przedstawicielom dziennika "Mlada Fronta Dnes".

Jak zaznaczył, pod kierownictwem Trumpa USA byłyby inne niż są obecnie. "Przy całym szacunku dla Baracka Obamy, jego nazwisko złączone jest z całym szeregiem niepowodzeń, udało mu się rozhuśtać cały Bliski Wschód" - wskazał Zeman, dodając, że po Obamie zostaje szereg "jątrzących się ran" i żadna z nich się nie zagoiła. Clinton podążałaby w kierunku wytyczonym przez jej poprzednika - podkreślił.

Uznał jednocześnie za bezzasadne zarzucanie Trumpowi populizmu bądź braku doświadczenia, nawiązując w tym kontekście do postaci Ronalda Reagana. "Gdy (w wyborach prezydenckich w 1980 roku) kandydował Reagan, naśmiewano się, że to tylko głupi aktor, czego możemy od niego oczekiwać. A był to jeden z największych amerykańskich prezydentów" - powiedział Zeman. (PAP)