Premier Włoch Matteo Renzi, powołując się na silne więzi łączące jego kraj z Turcją, w sobotę wyraził obawę, że środki zastosowane przez turecki rząd po próbie zamachu stanu i masowe aresztowania sprawiły, iż "Turcja zamknęła swą przyszłość w więzieniu".

"Kraj, który wtrąca do więzień swych własnych profesorów i własnych dziennikarzy, posyła do więzienia również swoją przyszłość" - powiedział Renzi na posiedzeniu swej Partii Demokratycznej.

Nawiązując do porozumienia w sprawie uchodźców między Unią Europejską a Turcją, szef włoskiego rządu oznajmił, że nie może być zgody na porozumienie w sprawie imigracji, kosztem praw człowieka.

W tym samym czasie, gdy w sprawie sytuacji w Turcji wypowiadał się Renzi, turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył w odpowiedzi na rozlegającą się w Europie krytykę represji zastosowanych po nieudanym zamachu stanu, że wynika ona z "uprzedzeń" wobec jego kraju.