USA, UE i ONZ potępiły we wtorek wystrzelenie przez Koreę Północną rano czasu lokalnego trzech pocisków balistycznych, wskazując, że pogorszy to sytuację bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim.

Biały Dom podkreślił, że wystrzelenie pocisków, podobnie jak inne próby rakietowe przeprowadzane przez Koreę Płn. stanowią pogwałcenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ zakazujących północnokoreańskiego programu balistycznego.

"Ta prowokacja posłuży jedynie zwiększeniu stanowczości wspólnoty międzynarodowej w przeciwstawieniu się zakazanej działalności KRLD - powiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest. - Korea Północna jest izolowana jak nigdy wcześniej".

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini również podkreśliła, że Pjongjang łamie swoje międzynarodowe zobowiązania.

"W ślad za nielegalną próbą nuklearną z 6 stycznia, ostatnie działania Korei Płn. przyczynią się do wzrostu napięcia na Półwyspie Koreańskim i osłabią pokój i bezpieczeństwo w regionie" - głosi wydane przez nią oświadczenie.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył z kolei, że działania Korei Północnej są "głęboko niepokojące" i nie przyczyniają się do spadku napięcia na Półwyspie Koreańskim.

Pociski - prawdopodobnie dwie zmodernizowane rosyjskie rakiety typu Scud o zasięgu do 600 km i północnokoreańska rakieta średniego zasięgu typu Rodong - wystrzelono z północnej części kraju w kierunku Morza Japońskiego - podały źródła wojskowe w Korei Płd.

Przed tygodniem Korea Północna zagroziła USA i Korei Południowej "fizyczną odpowiedzią" na kroki mające na celu rozmieszenie na Półwyspie Koreańskim zaawansowanego amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej THAAD.

Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej 2 marca przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zaostrzyła sankcje wobec Korei Płn. Ponadto w lutym Korea Płn. wystrzeliła rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która wyniosła na orbitę okołoziemską satelitę. (PAP)

kot/ ro/