Jego zdaniem prawdopodobnie dojdzie do głosowania nad sankcjami dla Polski. „Widzę, że prezes Kaczyński kapituluje oddając przyszłość, suwerenność Polski w ręce Orbana. Zakładanie, że lubią się, bo się spotkali i Węgrzy nas poprą, jest dziecinadą” - uważa polityk. Zdaniem Petru „wchodzimy w największy konflikt z Unią, na którym Polacy stracą i uderzy to w ich kieszenie”. „Boję się, że za 3,5 roku nie poznamy Polski, nie stanie kamień na kamieniu” - komentuje gość RMF FM. „Apeluję do prezesa Kaczyńskiego, żeby rozpisał wcześniejsze wybory, żeby sprawdzić, czy Polacy akceptują „dobrą zmianę”” - mówi Petru. Jego zdaniem, to przerwie „chocholi taniec”. „Będę chciał jutro na spotkaniu wybadać kwestię przyspieszonych wyborów, jak reagują na to inne partie” - zapowiada polityk. Dodaje, że jeśli takie wybory będą, to cala opozycja z KOD-em będzie w stanie się zjednoczyć. Pytany o kandydata na premiera takiej koalicji odpowiada, że trzeba to jeszcze wypracować.
Lider Nowoczesnej, pytany o to, czy są zakulisowe rozmowy dotyczące kompromisu, odpowiada: „Ze mną nikt nie rozmawia i nic nie wiem”. Dodaje, że inna sytuacja jest w przypadku Władysława Kosiniaka-Kamysza. „Widziałem, że poszedł do PiS-u. Nie wiem, jak mu tam było, ale jeżeli współpracujemy w ramach opozycji, to chciałbym się dowiedzieć, o czym były rozmowy” - mówi Petru.
Gość Kontrwywiadu RMF FM uważa, że „Beata Szydło jest w takiej sytuacji, że jak opublikuje orzeczenie TK, to będzie Trybunał Stanu ze strony Kaczyńskiego, a jak nie opublikuje - to ze strony systemu prawa”. Pytany o to, czy premier powinna stanąć przed Trybunałem Stanu odpowiada, że „wszystkie osoby, które łamią prawo, będą musiały ponieść z tego tytułu konsekwencje”. Więcej na