Syryjskie siły rządowe wkroczyły do historycznego miasta Palmira w środkowej części kraju - poinformowało w czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Świadkowie relacjonują jednak, że nadal trwają walki z siłami dżihadystów poza miastem.

Informacje o zdobyciu Palmiry podała wcześniej także syryjska państwowa telewizja.

Siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi rozpoczęły operację mającą na celu odbicie Palmiry wcześniej w tym miesiącu. Jak podkreślano wówczas, miasto to ma dla walczących zarówno znaczenie symboliczne jak i strategiczne - leży obok ważnej autostrady łączącej zachód kraju, znajdujący się głównie w rękach rządowych z zachodem, który uważany jest za bastion Państwa Islamskiego (IS).

Dżihadyści z IS zdobyli Palmirę w maju zeszłego roku. W ostatnim czasie islamiści zniszczyli część starożytnych zabytków znajdujących się w tym miejscu - przypomina BBC na swojej stronie internetowej. UNESCO, które wpisało Palmirę na listę światowego dziedzictwa, potępiło te czyny nazywając je zbrodniami wojennymi.

Syryjska telewizja relacjonując wkroczenie sił Asada do miasta pokazywała zdjęcia śmigłowców wojskowych, piechoty i pojazdów opancerzonych.

Wcześniej Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii ostrzegało, że z miasta uciekali cywile. IS nawoływało ich do ewakuacji z centrum miasta ze względu na toczące się tam walki. W tym tygodniu syryjskie wojska zajęły kilka strategicznych wzgórz wokół miasta.